21 trafień brakuje Robertowi Lewandowskiemu do pobicia rekordu Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 zdobył 40 bramek. Lothar Matthaeus, legenda niemieckiej piłki, twierdzi że Polak zdoła dokonać tej sztuki.
O osiągnięciu Muellera, do którego od blisko 40 lat nikt nie zdołał się nawet zbliżyć, mówi się od dawna. Już w poprzednim sezonie Lewandowski polował, by legendarnemu snajperowi zagrozić, ale ostatecznie zakończył rozgrywki z bilansem 34 goli w 31 meczach. Teraz jednak perspektywy na sukces są jeszcze atrakcyjniejsze, bowiem po 14 kolejkach ma w dorobku 19 trafień.
Niemieccy dziennikarza postanowili wziąć sprawę na warsztat od strony matematycznej. Policzyli, że w tym sezonie Polak strzela średnio 1,36 gola na mecz, co oznacza, że jeśli takie tempo utrzymałby do późnej wiosny, mógłby skończyć ten sezon z kosmiczną liczbą 46 trafień. W możliwości byłego piłkarza poznańskiego Lecha wierzy też inna legenda niemieckiej piłki.
– Jestem pewien, że Lewandowski pobije rekord Muellera w tym sezonie. Ma wokół siebie fantastyczny zespół, który pomoże mu to osiągnąć – stwierdził w rozmowie z "Bildem" Matthaeus.
Równolegle Polak będzie wspinał się w klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy w historii Bundesligi. Aktualnie plasuje się na trzeciej pozycji, a do drugiego Klausa Fischera traci zaledwie 13 bramek (do prowadzącego Muellera z kolei 110).