| Koszykówka / Rozgrywki ligowe
To najgłośniejszy zimowy transfer w Polskiej Lidze Koszykówki. Maciej Lampe, były zawodnik m.in. Phoenix Suns, Realu Madryt czy Barcelony, podpisał kontrakt z King Szczecin. Czego można się spodziewać po jego grze? Czy z miejsca zostanie gwiazdą ligi? I czy klub ze Szczecina można już typować jako głównego kandydata do mistrzostwa Polski? Oddajmy głos koszykarzowi.
…jak trafił do Szczecina?
Po ostatnim kontrakcie doszedłem do wniosku, że trzeba odpocząć, zagoić urazy, co udało się zrobić w Hiszpanii. Zatęskniłem jednak już za koszykówką. Agenci przekonywali mnie, żebym poczekał do połowy lutego, bo w różnych ligach inaczej wyglądają "deadliny". Zacząłem rozmowy z klubami w Polsce, chciałem rozpocząć treningi. Zgłosiły się dwie drużyny, w tym Szczecin i... ostatecznie wybrałem Szczecin.
Co przesądziło o moim wyborze? Przede wszystkim organizacja klubu, zawodnicy, trener... To była najlepsza opcja. Chcę się dalej pokazywać i grać w koszykówkę, czyli robić to, co najbardziej lubię. Przez całą karierę grałem na "4" i na "5", ale myślę, że tutaj będzie to raczej "5".
…o co powalczy z King Szczecin:
Widziałem trzy ostatnie mecze i moje wrażenia są bardzo dobre. Podoba mi się energia w tej drużynie. W tej chwili jestem skoncentrowany na tym, żebyśmy złapali dobry rytm. Przed nami wyjazdowy mecz z Anwilem, a potem osiem spotkań w domu. Ważne, aby wygrać jak najwięcej meczów i zdobyć jak najlepszą pozycję przed fazą play-off. A później? Jeśli zostanę tutaj dłużej, to oczywiście chciałbym walczyć o mistrzostwo Polski.
Musimy znaleźć naszą tożsamość i krok po kroku pracować na lepsze wyniki. Moje indywidualne statystyki nie będą ważne, bo dla mnie liczy się dobro zespołu. Ja gwiazdą ligi? Zobaczymy. Za mną dopiero kilka treningów. Na pewno jestem doświadczonym zawodnikiem, grałem w kilku ligach.
…o reprezentacji Polski:
Zawsze cieszę się z dobrych wyników reprezentacji Polski. Czy to w eliminacjach EuroBasketu czy w mistrzostwach świata. Jeśli chodzi o ostatni mecz z Izraelem... Zabrakło trochę "poweru", trochę dobrej obrony. Izrael gra zawsze ładną, uporządkowaną koszykówkę, zawodnicy są zgrani.
…zakończeniu kariery:
Największy sukces w karierze? Kiedyś dziennikarz zapytał mnie, czy to awans na mistrzostwa świata. Ale to jeszcze nie pora myśleć o podsumowaniu kariery. Przede mną – mam nadzieję –kilka lat grania w koszykówkę. Byłoby pięknie, gdybym mógł rozegrać cały sezon w Polsce i zdobyć tutaj mistrzostwo. Z drugiej strony, wychowałem się w Szwecji i często podkreślałem, że chciałbym ostatni sezon rozegrać właśnie w Szwecji i tam zakończyć karierę.