Po kilku dobrych meczach Arsenal znów pokazał starą, brzydką twarz. W 18. kolejce Premier League zespół Mikela Artety tylko zremisował bezbramkowo z Crystal Palace.
W pierwszej połowie lepsze sytuacje mieli goście. W 38. minucie po główce Jamesa Tomkinsa zatrzęsła się poprzeczka, a trzy minuty później świetnie główkował Christian Benteke. Po strzale Belga piękną robinsonadą popisał się jednak Bernd Leno.
Arsenal lepiej zaczął drugą połowę, miał kilka niezłych okazji, ale z czasem zapał gospodarzy gasł, podobnie jak ich kreatywność. Ostatnie kilkanaście minut rozegrali "na chodzonego". Chociaż cały czas byli przy piłce, to nic z tego nie wynikało.
W ten sposób seria kolejnych zwycięstw Kanonierów skończyła się na trzech, a seria kolejnych meczów bez wygranej z Crystal Palace wydłużyła się do pięciu. Arsenal po 18 kolejkach jest w tabeli dopiero 11., Orły mają punkt mniej i są 13.