| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ariel Mosór uważany jest za jeden z największych talentów Legii Warszawa. W lipcu może go już nie być przy Łazienkowskiej. – Nie widzę perspektywy, by po prostu przedłużać kontrakt i być wypożyczanym – mówi Piotr Mosór, ojciec młodego obrońcy i były mistrz Polski w barwach Wojskowych.
Kluby PKO Ekstraklasy rozpoczęły przygotowania do rundy wiosennej. Większość drużyn zdecydowała się na zorganizowanie obozów w Turcji. Na Zjednoczone Emiraty Arabskie postawiła z kolei Legia Warszawa, w której przeszłości występował Piotr Mosór. 46-latek rozegrał w przeszłości ponad 250 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z Wojskowymi zdobył także mistrzostwo Polski oraz dwukrotnie wywalczył krajowy puchar.
***
Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: – Kiedyś śnieg i przygotowania w Polsce. Teraz drużyny piłkarskie wybierają Turcję, a nawet Dubaj…
Piotr Mosór: – Wiele się zmieniło przez lata. Wystarczy pomyśleć o tak prozaicznej rzeczy, jak długość przygotowań. Teraz trzeba być gotowym na ostatni weekend stycznia. W przeszłości liga wznawiała grę dopiero w marcu. Inaczej rozkładano akcenty, inne były również warunki. Rzadko zdarzało się kiedyś, by drużyny decydowały się na wylot poza Polskę.
– Mrozy przeszkadzały w przygotowaniach czy wręcz hartowały?
– W Ruchu czy Legii jeździliśmy na zgrupowania do Zakopanego albo Wisły. Wywozili nas w góry, a potem mieliśmy zbiegać. W innych wypadkach trzeba było po prostu zdobyć szczyt. Mnóstwo się zmieniło, bo teraz jest inna metodyka i mało kto wyobraża sobie bieganie po stromych górach.
– Wiele było historii zapadających w pamięć?
– Każdy obóz pozwalał na przywiezienie nowych wspomnień. Wystarczy wspomnieć jak Polonia w Wiśle zaczęła… zjeżdżać na ortalionach. Porwało ich, zaczęli sunąć w dół, a niektórzy piłkarze prawie się połamali. Mniej szczęścia miał trener Broniszewski, który faktycznie doznał urazu. Przez lata mnóstwo się tego zbierało, ale wiele trzeba byłoby sobie już dłuższy czas przypominać. Jednocześnie to zawsze był czas trudnych treningów. Potrafiliśmy opuścić hotel o godzinie 10:00, a wrócić do niego dopiero na obiad, który był około 15:00.
– Ciepłe kraje pozwalają na lepsze przygotowanie się do sezonu?
– Zdecydowanie tak. Zgrupowania poza Polską pozwalają na treningi na dobrych boiskach, a przy tym zapewniają rozegranie sparingów z ciekawymi przeciwnikami. Jedyną obawą może być powrót i kwestia przystosowania się do nowych warunków. Nie wiadomo z jaką temperaturą przyjdzie się mierzyć zawodnikom w pierwszej kolejce Ekstraklasy w tym roku. Kluczowa będzie dobra adaptacja i umiejętne przystosowanie się do warunków, z którymi nie miało się styczności w poprzednich dwóch–trzech tygodniach.
– Legia zagra z Dynamem Kijów i Krasnodarem. Inne kluby też zmierzą się z ciekawymi przeciwnikami. Warto przejmować się wynikami czy kluczowe są inne aspekty takich meczów?
– Każdy trener ma odpowiednio rozpisany plan przygotowań. Nie inaczej jest w przypadku Legii. Na pewno będą to spotkania, które będą pewnego rodzaju wyznacznikiem poziomu mistrzów Polski przed startem rundy. Mówimy akurat o drużynie, na którą wielu będzie spoglądało. To ostatnia runda przed reformą eliminacji europejskich pucharów. Pojawi się Liga Konferencji, a o występy w fazie grupowej wciąż nie będzie łatwo. Taki klub jak Legia, potrzebuje gry na arenie międzynarodowej, bo przełoży się to także na finanse.
***
Mosór piłkarską karierę ma już za sobą. Teraz jego śladami kroczy syn, który także występuje jako środkowy obrońca. Zawodnik jest uznawany za duży talent. Pod koniec poprzedniego sezonu zdołał już zadebiutować w pierwszym zespole Legii. Obecnie 17-latek przebywa na zgrupowaniu Wojskowych w Dubaju.
Sytuacja Ariela Mosóra od kilku tygodni znajduje się pod lupą kibiców. Kontrakt piłkarza wygasa z końcem czerwca 2021 roku. Fani Wojskowych obawiają się, że talent odejdzie z Łazienkowskiej raptem za cenę ekwiwalentu. Tym samym mógłby podążyć drogą Sebastiana Walukiewicza czy Mateusza Praszelika. W umowie Mosóra znajduje się opcja automatycznego przedłużenia umowy. Do tego niezbędna jest jednak gra. Żeby taki zapis wszedł w życie, młody obrońca musiałby rozegrać określoną liczbę minut. Z informacji TVPSPORT.PL wynika, że trzy pełne mecze nie spełnią wymagań kontraktu. Potrzeba będzie ponad 300 minut.
Czesław Michniewicz, trener Legii, w grudniu obszernie wypowiedział się na temat Mosóra. – Jest ciśnienie, dużo mówi się o Mosórze. To fajny chłopak, zdolny, do tego kadrowicz. Bardzo chwalił go Marcin Dorna, w którego kadrze przerastał wszystkich konkurentów. Miał do tego mocny skok, który mocno mu pomagał. Nie odbieram mu szans, bo Pazdan nie był wysokim graczem, ale występował w kadrze. Ale czy na koniec dnia sprzedano go za wielkie pieniądze? Przedstawiciele poważnych lig uważali go za zbyt małego. Dorna przyznawał, że testował Mosóra w roli defensywnego pomocnika, ale nie wyglądało to najlepiej. Chcemy, by Ariel rozwijał się w Legii i nauczył się wielu istotnych nawyków. Zrobimy wszystko, by czynił progres przy Łazienkowskiej, ale w pewnym momencie pojawiają się także ambicje. Do tego jest ojciec, który zna futbol i chce, by jego syn grał regularnie – stwierdził Michniewicz.
– W polskiej lidze jest tak, że nie stawia się często na młodych stoperów. W Ekstraklasie Mosór może pobić rekord liczby występów, zagrać ze 400 meczów. Nie wiem jednak, czy będzie zawodnikiem, którego sprzeda się za miliony. W tle jest też Macenko, który ma fantastyczne parametry. Do tego dochodzi Jakub Kisiel, który jest świetnym chłopakiem. Chcemy trzymać młodzież pod kloszem, pozwolić im na spokojny wzrost. Który zagra? Nie wiem. Może pojawić się moment, w którym Mosór będzie potrzebny i świetnie się spisze – dodał szkoleniowiec mistrzów Polski. Co na temat przyszłości młodego obrońcy mówi jego ojciec?
– Umowa syna z Legią wygasa w czerwcu, ale jeśli zagra przez określoną liczbę minut, kontrakt zostanie automatycznie przedłużony o rok. Jaka czeka go przyszłość?
– Nie chcę wypowiadać się w kwestiach zapisów kontraktowych. Najważniejsze w tym roku dla mojego syna będzie dobre zdanie matury. To kluczowa kwestia. Do czerwca na pewno zostanie w Warszawie, a co będzie dalej? Zobaczymy. Raptem za miesiąc stanie się pełnoletnim człowiekiem, ale każdy rodzic chce doradzić potomkowi jak najlepiej.
– Trener Michniewicz nie wydaje się być wielkim zwolennikiem Mosóra. Wskazywały na to choćby medialne wypowiedzi.
– Jestem ojcem Ariela i sam pracuję jako trener, więc komentowanie wypowiedzi innych szkoleniowców nie jest zbyt komfortowe. Kluczowy jest kontrakt i jego zapisy. Aczkolwiek trzeba myśleć o przyszłości. Jeśli trener chce mobilizować piłkarza takimi słowami, że Ariel jest obecnie za słaby na Legię, to trzeba pomyśleć o innym klubie, odejściu z Łazienkowskiej. Nie widzę perspektywy, by po prostu przedłużać kontrakt i być wypożyczanym. Ze strony ojca mogę powiedzieć, że chciałbym, by syn czuł się jak najlepiej i rozwijał się w komfortowych warunkach. Da się dostrzec, że Ariel nie jest najbardziej cenionym piłkarzem przez trenera Michniewicza. Nie ma sensu naciskanie na Legię, do czerwca obowiązuje kontrakt. W tym czasie młody może grać w rezerwach, spokojnie czynić postępy. Może dostanie też szansę pokazania się w kadrze Polski w swoim roczniku lub starszym? Na pewno jest młodym graczem, który może mieć jeszcze wiele czasu na grę.
Kiedyś przyznałem, że nie chciałem transferu Ariela do Legii. Wiedziałem, jak będzie wyglądała sytuacja przy Łazienkowskiej. To klub, który co roku gra o mistrzostwo Polski, co nie wpływa pozytywnie na szanse dla juniorów. Syn wybrał, bardzo chciał trafić na Łazienkowską. Na pewno nauczył się pokory, robi też to, co do niego zależy. Czy będzie dalej grał w Legii? Zobaczymy. Czy kontrakt automatycznie się przedłuży? Czas pokaże.
Jak duże zainteresowanie Arielem przejawiają inne kluby?
– Nie szukamy żadnych klubów, z nikim nie prowadzimy też rozmów. Jakby nie patrzeć, wystarczy nieco minut na boisku i kontrakt zostanie przedłużony automatycznie. Nie będzie wtedy żadnej innej dyskusji. Szanujemy Legię, spełniamy też jej wymagania, ale wszyscy będziemy najmądrzejsi w czerwcu.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.