Serie A. SSC Napoli rozbiło Fiorentinę. Świetny mecz Piotra Zielińskiego

Piotr Zieliński jednym z najlepszych graczy na boisku (fot. Getty Images)

Paweł Smoliński

SSC Napoli wygrało z Fiorentiną 6:0 (4:0) w meczu 18. kolejki Serie A. Jednym z bohaterów gospodarzy był Piotr Zieliński, który pięknym trafieniem z dystansu pokonał Bartłomieja Drągowskiego. Choć polski bramkarz nie zawinił przy żadnym golu, to nie zaliczy niedzielnego spotkania do udanych.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Debiutant bohaterem Sampdorii. Solidny mecz Bereszyńskiego

Czytaj też

Debiutant bohaterem Sampdorii. Solidny mecz Bereszyńskiego

Jak zagrali Polacy?

Piotr Zieliński i Bartłomiej Drągowski rozpoczęli spotkanie w podstawowych składach swoich drużyn. Od pierwszej minuty więcej pracy miał golkiper Fiorentiny. Napoli przeważało i dążyło do strzelenia gola. Graczom Gennaro Gattuso udało się to po zaledwie trzystu sekundach. Polski bramkarz nie miał szans obronić precyzyjnego strzału Lorenzo Insigne. Pół godziny później musiał wyciągnąć piłkę z bramki po raz drugi. Łącznie robił to aż sześciokrotnie. Choć przy żadnej z tych prób nie miał zbyt wiele do powiedzenia, to sześć straconych goli chluby nie przynosi.

OCENA TVPSPORT.PL: 4/10

Zieliński w niedzielne południe rozkręcał się dość długo. Choć w pierwszych minutach nie był zbyt widoczny, to po pół godzinie gry potwierdził swoją klasę. To on, indywidualną szarżą, rozpoczął akcję zakończoną drugim golem. Tuż przed końcem pierwszej połowy pokazał, że bramkę potrafi zdobyć także sam. Precyzyjnym strzałem z dystansu podwyższył na 4:0. Grał na luzie, z wielką pewnością siebie. Takiego Zielińskiego aż chce się oglądać. Polak zszedł z boiska w 73. minucie.

OCENA TVPSPORT.PL: 8/10

Jak padły gole?

1:0 (5') – Hirving Lozano przedarł się prawą flanką i dograł w pole karne do Andrei Petagni. Napastnik Napoli, znajdując się w trudnej sytuacji, wycofał piłkę na jedenasty metr. Dopadł do niej Insigne, który płaskim strzałem otworzył wynik meczu.
2:0 (36') – Zieliński napędził akcję bramkową zespołu. Podał piłkę do Petagni, który – ponownie – wycofał piłkę do wbiegającego partnera. Tym razem akcję zamknął Diego Demme, który strzałem "na wślizgu" pokonał Drągowskiego.
3:0 (38') – Insigne zagrał tak, jak patron stadionu w Neapolu. Skrzydłowy Napoli mijał rywali niczym Diego Armando Maradona. Swoją indywidualną akcję okrasił jeszcze ładniejszą asystą. W fenomenalny sposób dograł piłkę do Lozano, który z ostrego kąta trafił na 3:0. Drągowski dał się zaskoczyć.
4:0 (45') – Zieliński pokazał, dlaczego przez wielu uznawany jest za najlepszego piłkarza Napoli. Pięknym zwodem ograł Gaetano Castrovillego, a później precyzyjnym strzałem zdobył czwartą bramkę w tym sezonie Serie A. Drągowski nie zdołał sięgnąć piłki.
5:0 (72') – do odbitej przez Drągowskiego piłki dopadł Tiemoue Bakayoko. Wpadł w pole karne, gdzie nieprzepisowo powstrzymał go Castrovilli. Sędzia podyktował "jedenastkę", którą na gola zamienił Insigne. Polski bramkarz był bliski obrony jego strzału.
6:0 (89') – gdy wydawało się, że gracze Napoli odpuścili już sobie gnębienie Fiorentiny, to z indywidualną akcją ruszył Matteo Politano. Zszedł z piłką z prawego skrzydła, minął kilku rywali i strzałem zza linii pola karnego ustalił wynik meczu.

Po meczu:

Dzięki wygranej Napoli awansowało na trzecią lokatę w tabeli. Do drugiego Interu traci trzy punkty, a do prowadzącego AC Milan sześć. Fiorentina spadła za to na czternastą pozycję w Serie A.

Debiutant bohaterem Sampdorii. Solidny mecz Bereszyńskiego