– Na pewno trener był poruszony tą sytuacją. Pożegnał się z obecnymi na miejscu pracownikami PZPN i wrócił do domu. Mogę dodać, że na naszej grupie WhatsAppowej podziękował i życzył powodzenia tym, z którymi miał możliwość pracować przez ostatnie 2,5 roku – mówił o kulisach zwolnienia Jerzego Brzęczka Jakub Kwiatkowski, rzecznik polskiej federacji.