Puchar Anglii. Trzecioligowiec nie dał rady Świętym. Bednarek i spółka w czwartej rundzie FA Cup

Przed meczem:
Southampton przystępował do meczu po przegranej z Leicester City, którą drużyna poniosła w sobotę na King Power Stadium. Osłabieni brakiem Danny’ego Ingsa piłkarze nie sprostali ekipie Brendana Rodgersa i przegrali 0:2. Stwarzali sobie sytuacje, ale napotykali na swojej drodze Kaspera Schmeichela, który był świetnie dysponowany. Szansa na pocieszenie przyszła szybko, bowiem swój pucharowy mecz w trzeciej rundzie FA Cup Święci mieli rozegrać jako ostatnia ze wszystkich drużyn z Premier League.

Jak padły gole?
17' (1:0) – Dan N’Lundulu, 21-letni zawodnik Świętych świetnie zabawił się z defensywą Shrewsbury Town. Próba wybicia skończyła się zagraniem piłki do zawodnika z numerem 40 po stronie Southampton. Choć dopatrywano się tam poprzez system VAR zagrania ręką ze strony jednego ze współpartnerów, ostatecznie gol został uznany. Dla N’Lundulu był to pierwszy gol strzelony w barwach Saints.

Southampton 1-0 Shrewsbury HT:

⚽️ N’Lundulu

Daniel N’Lundulu’s first goal for Southampton gives the Saints the lead at the break. pic.twitter.com/0RqMpjAS31

— Squawka News (@SquawkaNews) January 19, 2021

89' (2:0) – jeżeli do piłki przy rzucie wolnym podchodzi James Ward-Prowse, to po prostu możemy zgadywać, że padnie gol. Nie było żadnego zaskoczenia, że tak stało się i tym razem.

GOAL: #SaintsFC 2-0 Shrewsbury (@Prowsey16 89')

Another Prowsey free-kick special, as his strike from the edge of the box can't be kept out by Šarkić. pic.twitter.com/wF2iYB42O3

— Southampton FC (@SouthamptonFC) January 19, 2021

Jak zagrał Jan Bednarek?
Występ Jana Bednarka mógł być zaskoczeniem, ponieważ we wszystkich możliwych meczach Southampton polski obrońca brał udział i tylko dwa razy nie rozegrał pełnych 90 minut. Ostatecznie jednak Ralph Hasenhuettl nie mógł skorzystać z Mohammeda Salisu oraz Jannika Vestergaarda. Z piłkarzy, którzy grali w lidze z Leicester City we wtorek znaleźli się w grze właśnie Bednarek, Jack Stephens, James Ward-Prowse oraz Ibrahimą Diallo. Bednarek na pewno chciał, by to był spokojny mecz. Choć trzeba powiedzieć, że cała drużyna dopuszczała czasem do stałych fragmentów gry, które mogły postraszyć bramkarza, Frasera Forstera. Shrewsbury naprawdę mogło w pewnej chwili nawet strzelić w najbardziej przypadkowy sposób gola wyrównującego. Tak się ostatecznie nie stało i drużyna z Polakiem w składzie utrzymała czyste konto.
Ocena TVPSPORT.PL: 7 (1-10)

Co dalej?:
Southampton ma zatem przed sobą dwa mecze przeciwko Arsenalowi. Oba odbędą się na St. Mary’s Stadium. W pucharze krajowym obie drużyny spotkają się 23 stycznia, w sobotę. W Premier League zagrają z kolei przeciwko sobie we wtorek, 26 stycznia. Southampton będzie zatem drugą taką drużyną, obok Newcastle United, z którą Arsenal zagra w jednym miesiącu na dwóch frontach.