| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Polscy piłkarze ręczni znakomicie spisują się w mistrzostwach świata w Egipcie. Bohaterem biało-czerwonych w meczach z Hiszpanią i Brazylią był Adam Morawski. Jego formę ocenia Marcin Wichary, były reprezentant Polski, a obecnie trener bramkarzy w Orlen Wiśle Płock.
Damian Pechman, TVP Sport: – Ostatnie mecze reprezentacji oglądałeś pewnie na stojąco?
Marcin Wichary, Orlen Wisła Płock: – Całe życie stałem, więc teraz lubię sobie obejrzeć mecz siedząc wygodnie w fotelu.
– Czułeś dumę widząc grę Adama Morawskiego? W końcu przyłożyłeś rękę do jego formy w Egipcie.
– Raczej ogromną satysfakcję. Widzę, że to nad czym pracujemy w Płocku, przynosi efekty. Cieszę się też, że Adam ma wpływ na dobre wyniki drużyny. Mam nadzieję, że jak najdłużej utrzyma ten poziom. Ale nie zapominajmy o Sławku Szmalu, który od kilku już lat pracuje z bramkarzami w kadrze.
– Możesz zdradzić, co udało ci się poprawić w grze Adama?
– W większości przypadków każdy bramkarz wie, jakie popełnia błędy i co musi poprawić. Ważne, aby nie powielać później na boisku tego, co złe. Plus systematyczna praca nad tymi elementami, które są pozytywne, bo nie można na treningach się skupiać tylko na błędach. Trzeba też doskonalić mocne strony.
– Czym różnią się treningu u Marcina Wicharego w klubie od tych u Sławomira Szmala w kadrze?
– Oj, trzeba byłoby zapytać Adama. Nie mam wglądu w to, co dzieje się na treningach reprezentacji. Mogę się wypowiadać jedynie o Płocku. Na pewno różni nas jednak liczba jednostek treningowych. W klubie widzimy się na co dzień, a w kadrze praca jest kumulowana w mniejszym zakresie czasu. Można więc odnieść wrażenie, że bramkarze mają tam o wiele cięższe zajęcia.
– A jak to się stało, że po słabszym występie z Tunezją, w kolejnych meczach forma Adama tak wystrzeliła?
– Nie zgodzę się, że z Tunezją było słabiej. Patrzę na to zupełnie inaczej. Kilka odbitych piłek – i to w ważnych momentach – dało nam wygraną. Patrzymy tylko na statystyki, a one nie oddają wszystkiego, co dzieje się na boisku. To, że bramkarz czasami nie obroni piłki nie znaczy, że nie ma wkładu w zwycięstwo. Bo sprowokuje rzut na słupek albo poza bramkę. Tak było z Adamem w pierwszej połowie meczu z Tunezją, czy z Piotrkiem Wyszomirskim, o którym nie możemy zapominać, a który odbił trzy ważne piłki w końcówce. Istotna jest też współpraca z obroną. Czasami zawodnicy z pola bronią tak dobrze, że bramkarz nie ma za wiele pracy.
– Czy jest w ogóle możliwe, żeby utrzymał taki poziom do końca turnieju?
– Bardzo mu tego życzę, ale może być ciężko. Kolejni rywale na pewno dobrze przeanalizują jego grę, do tego może dojść zmęczenie… Jednak mamy w kadrze Piotrka i on też może zagrać w bramce wielki mecz, co już pokazał w przeszłości. Powtórzę: liczy się na koniec dobro całego zespołu, czyli zwycięstwo. Sam bramkarz meczu nie wygra.
– No właśnie, trudno oczekiwać, aby w każdym meczu odbijał ponad 40 proc. piłek.
– Na pewno każdy chciałby, żeby było tylko lepiej i lepiej, aż doszedłby do 100-procentowej skuteczności. Niestety, to niemożliwe, jesteśmy tylko ludźmi. Poza tym wynik zależy od gry całego zespołu, a nie od jednego człowieka. Na razie cieszę się z tego, co widziałem, bo gra naszej reprezentacji naprawdę mogła się podobać. Oby jak najdłużej utrzymała się na fali, na której się znalazła.
– Długo czekaliśmy na tę falę. Dlaczego?
– Długo, ale najważniejsze, że się doczekaliśmy. Widać, że ta drużyna poczuła się pewnie, że cieszy się z każdej udanej akcji. Chłopaki czerpią naprawdę ogromną radość, a to przekłada się na ich grę i wyniki. Meczem żyje zresztą nie tylko siódemka na boisku, ale też cała ławka.
– Przed turniejem mówiło się, że celem minimum jest jedno zwycięstwo. Po ostatnich meczach sytuacja się zmieniła. Zastanawiasz się czasami, gdzie jest sufit tej drużyny?
– Nie patrzmy na to, że gdzie jest maksimum, a gdzie minimum. To bez sensu. Zobaczymy, gdzie nas życie zaprowadzi. Historia zna przypadki, gdy zespoły zaczynały turniej słabo, a później zdobywały medale. I odwrotnie. Lepiej skupić się na każdym kolejnym meczu, na każdej dobrej akcji. Wspierajmy naszą drużynę, kibicujmy chłopakom, bo bardzo tego potrzebują. Wierzę, że na koniec będziemy zadowoleni.
– Jak to jest, że bramkarze są na co dzień niezwykle spokojnymi ludźmi, a na boisku zmieniają się nie do poznania. Dotyczy zarówno Adama i Piotrka, jak i ciebie czy Sławka, gdy graliście w kadrze.
– Co innego życie, a co innego boisko. Pamiętajmy, że na boisku musimy stanowić jedność, siedmiu ludzi, z których każdy za każdego pójdzie w ogień. Gdy kończy się mecz, opadają emocje, wracamy do rzeczywistości. Co do bramkarzy i ich charakterów... Tak już jest, że na boisku wychodzi z nas bestia. Liczy się wtedy to, aby przeciwnicy czuli do nas respekt.
– Zastanawiam się, czy – mając też na uwadze hiszpański sztab w Płocku – nie należałoby zmienić ksywki Adama z "Loczka" na "Loco" (szalony – hiszp.).
– Niech Adam się nie zmienia i nic u niego nie zmieniajmy. Niech dalej robi swoje, nad czym w Egipcie czuwa Sławek Szmal. Jest doskonałym przykładem, jak daleko można zajść dzięki ciężkiej pracy.
– Ty też możesz stanowić wzór dla Adama i młodszych bramkarzy. Kibice doskonale pamiętają mecz z Danią w ME 2012. Twój najlepszy w kadrze?
– Nie mnie to oceniać. Wspomnienia są oczywiście miłe, ale w trakcie kariery było zazwyczaj tak, że skupiałem się na nieudanych meczach i z nich starałem się wyciągać wnioski.
– Czy bramkarz musi znać taktykę zespołu w takim stopniu, jak koledzy? Gdy trenerzy biorą czas, to bramkarze stoją zwykle daleko...
– Każdy musi znać taktykę, bramkarze również. Wszystko dzieli się jednak na etapy – mniej uczestniczymy w tym, co się dzieje w ataku, za to w obronie musimy znać każdy szczegół. Na przykład jak będą reagowali koledzy i jakich rzutów możemy się spodziewać. Gdy trener bierze czas, to zwykle w momencie, gdy drużyna ma piłkę i chce przygotować jej atak. Wtedy bramkarze nie są potrzebni i dlatego stoją z boku. Chyba, że szykowana jest zagrywka związana z wejściem dodatkowego zawodnika i zejściem bramkarza.
– Kibice w Płocku zastanawiają się patrząc na Adama, dlaczego tak dobrze nie gra w lidze?
– Niestety, to bardzo niesprawiedliwa ocena. Zdaję sobie sprawę, że jeden czy dwa nieudane mecze mogą przyćmić całą resztę. I ktoś może ocenić formę bramkarzy przez pryzmat "świętej wojny". Akurat w tym meczu słabo zagrała cała drużyna. Ale sezon się jeszcze nie skończył, przed nami dużo spotkań i wierzę, że często zobaczymy Adama w takiej formie, jak w mistrzostwach świata. Oby tylko nie było już żadnych przerw spowodowanych koronawirusem, bo to mocno utrudnia pracę i utrzymanie dobrej formy.
– Czy po meczach z Hiszpanią i Brazylią wysłałeś Adamowi gratulacje?
– Oczywiście, ale nic więcej. Nie chcę mu przeszkadzać, ma tam swoje życie, musi się koncentrować na kolejnych meczach. Poza tym ma obok Sławka Szmala i byłoby nie na miejscu, gdybym oceniał jego grę. Co nie zmienia faktu, że oglądając mecze, bardziej jestem trenerem niż kibicem. Łapię się na tym, że zwracam większą uwagę na grę bramkarzy. Na razie więcej jest plusów niż minusów. Oby tak dalej!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.