| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Cel jest prosty. Golami pomóc Wiśle Kraków, a latem pojechać na mistrzostwa Europy U21. – Jestem dobrym egzekutorem – zapewnia nowy napastnik Białej Gwiazdy, Słoweniec Żen Medved.
Żen Medved ma dopiero 21 lat, a już sporo przeżył. Kilkakrotnie zmieniał kluby, a teraz na zasadzie półrocznego wypożyczenia ze Slovana Bratysława trafił do Wisły Kraków. W trakcie rundy wiosennej to on ma odpowiadać za gole dla zespołu Białej Gwiazdy. Tym bardziej, że z krakowskiej drużyny może odejść Felicio Brown Forbes.
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Jesteś po pierwszych treningach z Wisłą. Jak wrażenia?
Żen Medved: – Wszystko jest w porządku. Wierzę, że dokonałem dobrego wyboru. Koledzy i trenerzy przyjęli mnie bardzo dobrze. Cieszę się, że tu trafiłem.
– W rozmowie z klubową stroną internetową powiedziałeś, że miałeś inne oferty. Możesz zdradzić więcej szczegółów?
– Tak. Wiem, że interesował się mną także Lech Poznań. Jestem jednak w Krakowie i nie chcę mówić o innych opcjach. Wybrałem Wisłę i to na niej jestem skoncentrowany w stu procentach.
– Pomówmy o twojej dotychczasowej karierze. W 2019 po raz pierwszy wyjechałeś ze Słowenii i trafiłeś do Włoch.
– Moja kariera tak naprawdę zaczęła się po transferze do Slovana Bratysława. Co było wcześniej? Grałem głównie w słoweńskiej drugiej lidze i strzelałem sporo goli. We Włoszech miałem dużo pecha – drugiego dnia doznałem kontuzji, dlatego nie dostałem tam zbyt wielu szans. Po transferze do Slovana wszystko zaczęło iść w górę. Zacząłem strzelać gole, regularnie otrzymywałem powołania do kadry U21, zdobyłem bramkę w kwalifikacjach do Ligi Europy. Slovan to dla mnie bardzo dobry okres.
– Regularnie zacząłeś grać zwłaszcza po lockdownie.
– Do Slovana trafiłem na krótko przed całą tą historią. Jeden mecz i wszystko zostało zamknięte. Przez ponad dwa miesiące trenowaliśmy w domach. Zasuwałem naprawdę ciężko i gdy rozgrywki zostały wznowione, widziałem efekty tej pracy. Wreszcie zacząłem pokazywać mój potencjał. Wtedy zaistniałem na rynku. Pokazałem ludziom, że stać mnie na wiele.
– Trzeba było trenować w domu. Jak sobie z tym radziłeś?
– W tym okresie przewagę nad innymi zawodnikami zyskali ci, którzy mieli motywację do dodatkowej pracy. To był niezwykły i ciężki czas. Pamiętam treningi w domu i wykradanie się do pobliskiego lasu, by tam pobiegać. Dbanie o siebie to część naszej pracy. Każdy piłkarz musi próbować być coraz lepszym. Właśnie m.in. z tego powodu zdecydowałem się na transfer do Wisły. Cel to przyszłoroczne mistrzostwa Europy U21. Chcę wziąć udział w tym wydarzeniu i z tego powodu opuściłem Slovan na sześć miesięcy. Uważam, że poziom polskiej ligi jest znacznie wyższy od ligi słowackiej. Wspólnie z klubem uznaliśmy więc, że taki transfer to w moim przypadku dobre rozwiązanie. Wisła potrzebowała pomocy i w ten sposób nasze interesy się zbiegły. Postaram się pomóc jej moimi występami i golami.
– Wróćmy jeszcze na chwilę do Ljubljany. Dlaczego w Olimpiji nie było dla ciebie miejsca? Trzykrotnie byłeś wypożyczany do innych klubów.
– W Olimpiji nigdy nie dostałem prawdziwej szansy, by pokazać na co mnie stać. Cieszę się, że kluby z innych części Europy mi zaufały i wreszcie mogłem zaistnieć. Tak było w Slovanie i podobne wsparcie czuję w Wiśle. Ludzie tu we mnie wierzą i bardzo mi się to podoba.
– Wydaje się, że na Słowacji na dobre zaistniałeś w rozgrywkach o Puchar Słowacji pod koniec poprzedniego sezonu. W obu meczach półfinałowych zdobyłeś bramkę, a w finale zwycięski gol padł po rzucie karnym podyktowanym za faul na tobie.
– W pierwszym meczu ligowym po lockdownie strzeliłem gola i zacząłem grać regularnie w każdym meczu. Końcówka sezonu była dla mnie bardzo udana, więc nowe rozgrywki rozpocząłem jako pierwszy napastnik. To był intensywny czas. Grałem w prawie każdy meczu – Puchar Słowacji, kwalifikacje do Ligi Europy, młodzieżowa kadra Słowenii. W pewnym momencie zacząłem to odczuwać. Byłem mocno wyeksploatowany i dlatego potem zacząłem grać nieco mniej. Ale to nie jest powód mojego odejścia. Wybrałem Wisłę, bo chcę grać w lepszej lidze, wśród lepszych graczy. By na Euro U21 pojechać w jak najlepszej formie. Zrobię wszystko, by odpłacić Wiśle za jej zaufanie.
– Wspomniałeś o Lidze Europy, ale wcześniej były kwalifikacje do Ligi Mistrzów. To była historia o której było głośno w całej Europie. Slovan poleciał na Wyspy Owcze, by zagrać mecz z KI Klaksvik. Policja nie wypuściła was jednak z hotelu, bo jeden z fizjoterapeutów miał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Potem UEFA zweryfikowała mecz jako walkower na korzyść drużyny z Wysp Owczych...
– Nie lubię o tym mówić. Wolałbym się nie wypowiadać na temat UEFA. Mógłbym powiedzieć wiele rzeczy, które wywołałyby wielkie zamieszanie, ale równocześnie wpędziłyby w kłopoty i mnie, i ciebie. Dziś wolałbym o tym po prostu zapomnieć i iść do przodu. Niech inni mówią na ten temat... Powiedzmy, że to nie był dla nas świetny moment pod względem mentalnym. Przeszliśmy do kwalifikacji do Ligi Europy. W dogrywce meczu z KuPS strzeliłem gola na 1:0. Myślałem, że to najlepszy moment w mojej dotychczasowej karierze – to był przecież mój debiut w rozgrywkach europejskich. Niestety straciliśmy gola na 1:1 i odpadliśmy po rzutach karnych. Taki jest futbol. Takie momenty sprawiają, że stajesz się silniejszy. To dobre doświadczenie, które pomoże ci w przyszłości – będziesz potrafił radzić sobie w podobnych sytuacjach. Każde przeżycie ma jakąś dobrą stronę – taka jest moja mentalność.
– Całą historię z Wysp Owczych opowiesz dopiero po karierze?
– Może tak. Ale mam nadzieję, że do tego czasu rozegram wiele innych meczów w Europie i o tamtej historii zapomnę.
– To powiedz tylko o swoich przeżyciach. Byłeś wtedy zły? Rozczarowany?
– Rozczarowany to dobre słowo. Pracujesz cały rok, by zagrać o tę Ligę Mistrzów. I przegrywasz przez coś na co nie masz wpływu. To nie tak, ze ktoś był lepszy. W meczu z KuPS też mieliśmy wszystko w naszych rękach, a jednak odpadliśmy. To było bardzo rozczarowujące. Trudno było nam się pozbierać. Zanotowaliśmy kilka kiepskich meczów w lidze, ale po kilku tygodniach wróciliśmy na dobre tory. Jestem teraz w Wiśle i nie chce mówić o tamtych rzeczach. Zapewniam, że jestem w pełni skoncentrowany na tym, co przede mną. I nie myślę jeszcze o tym, co się wydarzy latem. Myślę o tu i teraz. Mentalnie jestem całkowicie skupiony na Wiśle.
– Zdefiniuj pokrótce twój styl gry.
– Jestem klasycznym numerem dziewięć. Nie potrzebuję wielu szans, by zdobyć bramkę. W niektórych meczach miałem pół szansy i to wystarczyło, by trafić do siatki. Uważam, że jestem więc dobrym egzekutorem, a jedną z moich mocnych stron są pojedynki w powietrzu. Myślę, że to jeden z aspektów, który był poszukiwany przez trenera Wisły.
– Opowiesz o swoich tatuażach?
– Mam ich sporo, ponad dwadzieścia. Każdy ma swoje znaczenie. Jeśli zaczniemy o nich mówić to i godzina nam nie starczy.
– To który jest twój ulubiony?
– Medved po słoweńsku znaczy niedźwiedź. Na brzuchu mam więc wytatuowany wielki łeb niedźwiedzia. To tatuaż, który daje mi najwięcej radości, pokazuje, kim jestem. Ale lubię wszystkie swoje tatuaże.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.