| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Niespodzianka w pierwszym z półfinałów mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Egipcie. Skazywani na porażkę Szwedzi pokonali faworyzowanych Francuzów 32:26 (16:13) i w niedzielę zagrają w finale. Ich rywalem będą Duńczycy lub Hiszpanie.
Dla Szwedów będzie to pierwszy występ w finale mistrzostw świata od 20 lat. Skandynawowie przed każdym turniejem wymieniani byli w gronie faworytów do medalu, ale ten udało im się wywalczyć dopiero teraz – i to w momencie, kiedy praktycznie nikt na nich nie liczył. Do Egiptu polecieli bowiem w mocno odmienionym składzie, bez pięciu podstawowych zawodników. Mimo to w trakcie mundialu grali jak z nut.
Wysoką dyspozycję potwierdzili w piątek. Choć to Francuzów widziano w roli faworytów, to praktycznie całe spotkanie przebiegło pod dyktando Szwedów. Trójkolorowi tylko raz, jeszcze w pierwszym kwadransie, byli na prowadzeniu (7:6). Pozostałą część meczu gonili wynik.
Szwedzi zaczęli od stanu 3:1. Później Francuzi dognili ich na moment (7:6), ale odpowiedź zawodników Glenna Solberga była natychmiastowa – cztery trafienia z rzędu przywróciły im prowadzenie 10:7. Trzy gole przewagi utrzymali do przerwy, a po niej odskoczyli na dystans pięciu trafień (23:18 w 43. minucie). Francuzi nie mieli pomysłu na ich powstrzymanie.
Aż 11 goli zdobył lewoskrzydłowy Hampus Wanne, będąc obok bramkarza Andreasa Palicki najlepszym zawodnikiem spotkania. Doświadczony golkiper zanotował 12 interwencji. To właśnie w bramce widoczna była spora różnica między obiema drużynami – duet francuskich golkiperów odbił w sumie tylko cztery rzuty Szwedów.
W niedzielnym finale (godz. 17:30) Szwedzi zagrają z Duńczykami lub Hiszpanami. Ich półfinałowy mecz o godz. 20:30 na TVPSPORT.PL, w aplikacji TVP Sport i na kanale TVP Sport w serwisie YouTube.
Następne