Sir Lewis Hamilton nie odchodzi na emeryturę. Na mocy obecnego kontraktu z Mercedesem do 2023 roku włącznie pozostanie w Formule 1. Brytyjczyk przegrał w grudniu walkę o tytuł mistrza świata z Maksem Verstappenem z zespołu Red Bull Racing, ale w elicie wyścigowej zostaje. Holender zresztą także zabezpieczył przyszłość w stajni z Milton Keynes do 2028 roku. Do kiedy obowiązują umowy wszystkich kierowców w obecnej stawce F1?
1. Mercedes
Mistrzowie świata – pochodzący ze Stuttgartu, a siedzibę mający w Brackley – sprawiali długo wrażenie niezwyciężonych. Żadna inna dominacja w Formule 1 nie trwa dłużej niż ta Mercedesa, a rozpoczęła się wraz z początkiem ery hybrydowej w 2014 roku. Trudno było w 2021 roku oczekiwać, że ktoś znajdzie patent na zespół Toto Wolffa. A jednak znaleziono, w dodatku Mercedes pogubił się na tyle, że protesty i "dąsanie się" na FIA ciągnęły się jeszcze kilka dni po finałowym wyścigu w Abu Dhabi. Mistrzostwo wśród konstruktorów dowieźli, ale puchar na gala federacji odbierał nie Wolff, tylko dyrektor techniczny James Allison. Lewis Hamilton nadal celuje w pobicie rekordu siedmiu mistrzostw świata wywalczonych przez Michaela Schumachera. Choć na długi czas odciął się od mediów społecznościowych, to jednak wrócił. Oczywiście nie odchodzi z F1.
Welcome back, @LewisHamilton �� pic.twitter.com/NVB8hNwCul
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) February 7, 2022
Two more years. ��
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) July 3, 2021
We’re delighted to confirm that @LewisHamilton has signed a contract extension that will keep him with the Team until at least 2023!
2. Red Bull Racing
Zobowiązanie Maksa Verstappena (sportowca roku 2021 wg czytelników TVPSPORT.PL) względem Red Bulla potrwa do 2028 roku. Nikt nie podpisał w F1 dłuższej terminowej umowy. Holender powiedział wprost po zakończeniu sezonu mistrzowskiego, że chętnie zostałby w teamie na kolejne "dziesięć, piętnaście lat" i w domyśle "wygrywać razem tytuły". To on przerwał hegemonię Lewisa Hamiltona dopiero jako drugi kierowca od 2014 roku włącznie. Dla Red Bulla sezon 2022 będzie tym, w którym na dobre przejmą program silnikowy Hondy. Japończycy "pożegnali się" z F1 odpowiednio, ze zgarniętym mistrzostwem świata wśród kierowców. Czas na Red Bull Powertrains, nową nazwę pośród dostawców silników.
BREAKING: @Max33Verstappen stays with @redbullracing until 2028! ✍️ #F1 pic.twitter.com/XYmfAj5VPE
— Formula 1 (@F1) March 3, 2022
3. Ferrari
Szóste miejsce Ferrari z 2020 roku? Wynik wręcz skandaliczny. Jak spróbuje odbudować się zespół z Maranello? Szybko. W 2021 roku zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów i jest to lokata zasłużona.
Na razie stawia na długą – a także owocną, ale to już kwestia nadziei – współpracę z Charlesem Leclerkiem. Monakijczyk miał być jednak niekwestionowanym liderem, a tymczasem... pokonał go obecny partner z ekipy. Według stanu sprzed startu poprzedniego sezonu, spośród wszystkich kierowców, związał się najdłuższym kontraktem terminowym, aż do 2024 roku. Natomiast zawarto w nim specjalną klauzulę. Jak pisze "La Gazzetta dello Sport", "Leclerc ma opcję umożliwiającą jego rozwiązanie, jeśli Ferrari nie będzie w TOP 3 klasyfikacji konstruktorów w 2022 roku".
Carlos Sainz niby niedawno wprowadził się do zespołu z Maranello, a kto wie, czy nie zostanie na dłużej niż tylko dwa lata (ma kontrakt do końca grudnia 2022). Według słów Mattii Binotto, szefa Ferrari, rozmowy nt. nowej umowy mają zacząć się jeszcze przed startem sezonu. Włosi biorą też pod uwagę sytuację Micka Schumachera, który w zespole Haasa (bądź może za jakiś czas w innej satelickiej ekipie) ma pozostać tak długo, aż będzie gotowy do kluczowego kroku w karierze, czyli jazdy w barwach Scuderii.
4. McLaren – Mercedes
Dyrektor zarządzający zespołu z Woking Zak Brown zdradził przed sezonem 2021, że ekipa była przez ostatnie lata kimś w rodzaju upadłego Dartha Vadera, a dziś – przy wzroście formy sportowej – stał się wreszcie Luke'em Skywalkerem, kimś, kto dał nadzieję. McLaren dwukrotnie w ostatnich ośmiu sezonach zajmował przedostatnie, dziewiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
W 2020 roku znalazł się zaś na podium klasyfikacji generalnej, rok później do końca walczył o nie z Ferrari. Za sprawą zmian personalnych na stanowiskach kierowców, odpowiedniego rozwoju samochodu przez dyrektora technicznego Jamesa Keya, lepszych osiągów silnika Renault od jednostek napędowych Hondy i działań porządkujących szefa zespołu wyścigowego Andreasa Seidla, McLaren zaczął błyszczeć. Z silnikami Mercedesa udało mu się nawet jako jedynej ekipie w 2021 roku odnieść "podwójne" zwycięstwo w Grand Prix Włoch. Kierowcy zajęli dwie pierwsze pozycje na Monzy, co nie miało miejsca w przypadku Brytyjczyków od GP Kanady 2010.
W zespole pozostał Lando Norris, na Monzy drugi, a w GP Rosji przegrany z uwagi na mocne nieporozumienie z inżynierem wyścigowym i własny błąd, który pozbawił go zwycięstwa. McLaren mu ufa, to zespół, który opiekował się nim, gdy startował jeszcze w europejskiej Formule 3 oraz mistrzostwach Formuły 2.
Umowa 21-letniego Norrisa z zespołem formułowana była na zasadzie współpracy wieloletniej. Przebiega dobrze i chyba nic nie jest w stanie jej przerwać. Najnowsze przedłużenie umowy miało miejsce w lutym 2022. Norris, firmujący swoim nazwiskiem zespół Macieja Gładysza w kartingu (Ricky Flynn Motorsport), pozostanie w Woking do 2025 roku.
BREAKING: Lando Norris has signed a contract extension at McLaren until 2025 ✍️ pic.twitter.com/gIH3nilvK1
— ESPN F1 (@ESPNF1) February 9, 2022
5. Alpine – Renault
Powrót Fernando Alonso był wydarzeniem olbrzymiej rangi nie tylko dla samego zespołu Alpine, ale też dla wszystkich fanów, którzy pamiętają, jak z tym właśnie teamem Hiszpan zdobywał mistrzowskie tytuły w latach 2005-2006. Alonso wrócił głodny sukcesów, wkroczył do zespołu, który bardzo mocno rozpychał się w środkowej części stawki. Hiszpan zawarł umowę do końca 2022 roku. Celem był powrót do walki o podia, następnie zwycięstwa, a w końcu także o mistrzostwo świata. Czas jednak ucieka – Fernando skończy w tym roku 41 lat. Bardziej przypominało to zatem przenosiny Michaela Jordana do Washington Wizards niż kolejny marsz Toma Brady'ego. Chociaż... Alpine potrafiło zaskakiwać. Do takich momentów należało zwycięstwo w GP Węgier, a także podium wywalczone w GP Kataru oraz niefortunnie stracone trzecie miejsce w GP Arabii Saudyjskiej.
Partner Alonso, Esteban Ocon, przekonał do siebie właśnie triumfem na Hungaroringu. To on w Dżuddzie stracił potencjalne trzecie podium w karierze na ostatnich metrach wyścigu. Zasługiwał na przedłużenie umowy, podpisano z nim w trakcie zeszłego sezonu nowy kontrakt do 2024 roku. To świetna informacja dla Francuza, biorąc pod uwagę, że na miejsce czeka świeżo upieczony mistrz dwóch serii towarzyszących F1, Oscar Piastri. Australijczyk z rocznika 2001 wygrał Formułę 3 i Formułę 2 rok po roku, więc jest on naturalnym następcą Alonso, gdy ten na dobre opuści F1. Ale nie jest pewne, że zrobi to już za dwanaście miesięcy...
6. AlphaTauri – Red Bull Powertrains
Pierre Gasly zostaje w AlphaTauri, bowiem... na tę chwilę nie da się wyobrazić sobie lepszego dla niego miejsca w F1. Zwycięzca Grand Prix Włoch z 2020 roku został liderem teamu z Faenzy. Nikt nie kwestionuje już jego sportowej wartości. Stłamszony i przestraszony Gasly z głównej stajni spod znaku Red Bulla stał się wspomnieniem. Dla niego rola numeru 1 z siostrzanego zespołu jest po prostu wygodna. Potwierdza to podium z Grand Prix Azerbejdżanu 2021. Choć na skutek informacji Motorsport.com można było odczuć zamieszanie, to jednak póki co triumfator z Monzy sprzed półtora roku zostaje w AlphaTauri do końca 2023 roku (wg słów Helmuta Marko i samego kierowcy).
Najmłodszy kierowca w stawce, a zarazem podopieczny Hondy, Yuki Tsunoda podpisał nową umowę do końca 2022 roku, co dla samego kierowcy było zaskoczeniem, ale już dla jego szefa, Franza Tosta – niespecjalnie. Przyszłość pierwszego zawodnika w F1 z rocznika 2000 będzie zależała od woli Red Bulla, porozumień wewnętrznych, ale także wyników młodego Japończyka.
Only half of the grid needs to get their contract signed at the end of the year✍️#F1 #Formula1 #Motorsport pic.twitter.com/11wyFRF3PO
— Motorsport.com (@Motorsport) January 11, 2022
7. Aston Martin – Mercedes
Sebastian Vettel i Lance Stroll są w tej samej sytuacji, przynajmniej od strony kontraktowej. Pierwszy jest oczywistym numerem jeden, a takiego położenia zawsze oczekiwał, przychodząc do nowych zespołów. Tak było w Red Bull Racing, tak było w Ferrari – wszędzie wszystko było budowane wokół osoby Vettela. Zespół liczy na to, że rozmowy odnośnie umowy na rok 2023 odbędą się jednak wcześniej niż te dotyczące obecnego kontraktu, które rozstrzygnęły się dopiero we wrześniu ubiegłego roku. Niemiec jednak zostaje w Silverstone. Póki co, jest związany umową na sezon 2022.
24-letni Kanadyjczyk również ma komfortowe położenie. Jego ojciec, Lawrence najpierw uratował zespół, wykupując upadające Force India. Racing Point (nazwa ekipy w latach 2019-2020) okazał się formą przejściową, zaś wspólnie z grupą inwestorów "Papa Stroll" wprowadził markę Aston Martin jako konstruktora do Formuły 1. W przypadku obu zawodników długość kontraktów właściwie nie ma jednak znaczenia. To oni sami zdecydują, kiedy zakończą współpracę, opisywaną jako "wieloletnią", a tak naprawdę jest przedłużana z roku na rok.
Jedyna zmiana personalna to odejście dotychczasowego szefa ekipy. Otmar Szafnauer robi miejsce Martinowi Whitmarshowi, byłemu dowodzącemu ekipie McLarena.
Aston Martin Cognizant Formula One™ Team announces the departure of Otmar Szafnauer.
— Aston Martin Cognizant F1 Team (@AstonMartinF1) January 5, 2022
Read more:
8. Alfa Romeo Racing ORLEN – Ferrari
Polscy kibice chcieliby ujrzeć w roli jednego z dwóch kierowców Roberta Kubicę, ale w tym przypadku pozostają do dyspozycji jedynie testy przedsezonowe, testy opon Pirelli, wolne treningi bądź awaryjne starty w Grand Prix, jeśli ktoś z dwójki podstawowej akurat otrzyma pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Za kierownicą aut wyścigowych zasiądą odchodzący z Mercedesa Valtteri Bottas (współpraca wieloletnia) i wicemistrz Formuły 2 z sezonu 2021, płacący ogromne miliony Chińczyk Guanyu Zhou (umowa tylko na sezon 2022). Odpowiadający za team Frederic Vasseur po raz czwarty z rzędu nie zdecydował się już na ten sam duet kierowców.
Kimi Raikkonen zakończył karierę wyścigową, a Antonio Giovinazzi został rezerwowym kierowcą Ferrari i przeszedł do startów w MŚ Formuły E.
Obok rezerwowego Kubicy (finansowanego przez ORLEN), funkcjonuje w grupie Saubera inny testowy kierowca. Zespół poświęca mocno uwagę swojemu juniorowi, którym jest Theo Pourchaire. Zdobywał on mistrzostwo ADAC F4 w 2019 roku, został wicemistrzem FIA Formuły 3 w 2020 roku. W sezonie 2021 ukończył w pierwszej piątce debiutancki sezon F2. W przypadku naprawdę dobrych wyników na zapleczu i walki o tytuł np. z Robertem Szwarcmanem (juniorem Ferrari i protegowanym SMP), 18-letni Francuz będzie kolejnym kandydatem do miejsca w "wielkiej dwudziestce" wyścigów Grand Prix.
9. Williams – Mercedes
George Russell zrobił swoje i mógł odejść. W 2020 roku przekonaliśmy się już, że jeśli Mercedes zechce wyciągnąć go z najsłabszego zespołu w stawce, to zrobi to od razu – a tak uczynił przecież tuż przed Grand Prix Sachiru. W dodatku, gdyby Vettel nie ubiegł Mercedesa w sprawie miejsca w Astonie Martinie, to Russella oglądalibyśmy w ekipie mistrzowskiej i to nie tylko w jednym wyścigu. Valtteri Bottas zaś wylądowałby w Silverstone, w zielonych bolidach. Russell doczekał się miejsca w mistrzowskiej ekipie. A Alex Albon wrócił z wygnania do serii DTM i znów uśmiech zagościł na twarzy tajskiego kierowcy. Podpisał umowę na sezon 2022.
Ważna jest osoba Albona, ponieważ to przecież człowiek z programu Red Bulla. A raczej były podopieczny programu Austriaków, do którego wrócić może w każdej chwili, gdy tylko Helmut Marko stwierdzi, że jest taka potrzeba. Na skutek interwencji m. in. Toto Wolffa, niespełna 26-letni kierowca ma jednak być obwarowany klauzulami zakazującymi ujawniania informacji dot. jednostki napędowej Mercedesa swoim dawnym szefom. Kontrakt opisano jako "jasny, ale surowy". Wolff zna przebiegłość rodaków, stąd też zapewnił innych i samego siebie o tym, że z powodu Albona nie będzie żadnych problemów.
Z kolei Nicholas Latifi nie będzie pewnie ukrywał, że każdy kolejny rok w Formule 1 to jego sportowy szczyt. Przy wsparciu bogatego ojca, Michaela, spory wkład budżetowy pozostanie dla Williamsa niezwykle cenny. Kanadyjczyk ma sprecyzowany termin obecnej umowy – a jest także nim koniec 2022 roku.
Introducing your 2022 Williams Racing drivers…@Alex_Albon joins @NicholasLatifi to complete our line-up! �� pic.twitter.com/s4cuJ4ebJq
— Williams Racing (@WilliamsRacing) September 8, 2021
10. Haas – Ferrari
W przypadku obu kierowców – Micka Schumachera oraz Nikity Mazepina – początkowo amerykański zespół zdecydował się nie ujawniać długości ich kontraktów. Ostatecznie jest to jednak wieloletnia umowa w przypadku NM9 i łatwo można wytłumaczyć, dlaczego tak jest, co uczynimy za chwilę. Schumacher jest długoterminową inwestycją programu rozwojowego Ferrari. Jego tytuły mistrzowskie z europejskiej Formuły 3 z 2018 roku i Formuły 2 z 2020 roku pokazują, że posiada umiejętności na miarę najlepszej serii single-seaterów. Włosi chcą dać mu jednak czas na rozwój, tak samo jak Mercedes czynił w przypadku George'a Russella. Mick pozostanie zatem w słabszym zespole, dopóki nie będzie gotowy na przeskok do Ferrari. Na razie został rezerwowym kierowcą ekipy z Maranello, do spółki z Antonio Giovinazzim. Kontrakt z Haasem ma do końca 2022 roku.
A Mazepin? W tej kwestii pieniądze zabezpieczają potrzebujący zespół. Co prawda, nie pomagały tu wszelkie apele, odwołujące się do afer sportowych i obyczajowych z udziałem kierowcy. Dopóki Uralchem będzie płacił Gene'owi Haasowi, Rosjanin pozostanie w F1. Pytanie, jak długo będzie znosił dojeżdżanie w sesjach czasowych i wyścigach na 20. miejscu. W roku 2021 przegrał w klasyfikacji generalnej nawet z Robertem Kubicą, który startował przecież tylko w dwóch wyścigach w Holandii i we Włoszech. Ale zawodnik Rosyjskiego Związku Motorowego się nie poddaje. Startuje na razie jako kierowca neutralny, w wyniku kary nałożonej na rosyjskich sportowców startujących w zawodach rangi mistrzostw świata.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.