| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Półtoramiesięczna przerwa w rozgrywkach nie wpłynęła na formę piłkarzy ręcznych Łomży Vive Kielce. Mistrzowie Polski jak wygrywali, tak wciąż wygrywają – we wtorek pokonali we własnej hali FC Porto Sofarma 32:30 (19:14) i odnieśli siódme zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Kielczanie wygrali we wtorkowy wieczór zasłużenie, choć nie obyło się bez nerwów. I to mimo tego, że prowadzili przez praktycznie całe spotkanie. W samej końcówce ratować musiał ich Mateusz Kornecki. Reprezentant Polski pojawił się między słupkami na ostatnie 10 minut meczu i niecałe 20 sekund przed końcem uchronił drużynę od straty punktów.
WATCH: Mateusz Kornecki literally saves two points for @kielcehandball as a free Daymaro Salina is picked out by Fabio Magalhaes, but the @FCPorto line player is thwarted with 25 seconds left to make it a draw.#ehfcl pic.twitter.com/lhACxkyeLN
— EHF Champions League (@ehfcl) February 9, 2021
Jeszcze w 40. minucie niewiele wskazywało na to, by mistrzowie Polski pozwolili rywalom wrócić do gry. Tym bardziej, że świetny mecz rozgrywał Alex Dujshebaev. Występ rozgrywającego Łomży Vive stał we wtorek pod znakiem zapytania ze względu na uraz dłoni. Hiszpan jednak zagrał i to od razu koncertowo – zdobył aż 10 goli, w tym niezwykle ważną bramkę przy stanie 30:29 w samej końcówce.
W jaki sposób doszło w ogóle do tak emocjonującej końcówki? Cóż, w końcowym kwadransie kielczanie zanotowali serię strat w ataku, co skutkowało łatwymi golami gości. Porto zdecydowanie poprawiło się też w defensywie. I stopniowo niwelowało straty. W 47. minucie przegrywało 23:26, w 55. 27:29, a w 58. 29:30. Pogoń Portugalczyków musiał zatrzymać Kornecki.
Po wtorkowym zwycięstwie Łomża Vive dogoniła dotychczasowego lidera – Flensburg – i wraz z niemiecką drużyną przewodzi tabeli grupy A. Oba zespoły mają po 15 punktów. Trzeci Mieszkow Brześć zgromadził ich dziewięć. To właśnie z nim mistrzowie Polski zagrają na wyjeździe już w czwartek (godz. 18:45).
Liga Mistrzów, 10. kolejka, grupa A:
Łomża Vive Kielce – FC Porto Sofarma 32:30 (19:14)
Najwięcej goli: dla Łomży Vive – Alex Dujshebaev 10, Igor Karacić 6, Branko Vujović 4; dla Porto – Ruis Silva i Victor Iturriza – po 6, Antonio Areia 4