Jan Błachowicz już 6 marca zmierzy się w Las Vegas z Israelem Adesanyą. W programie "#Jedziemy" opowiedział o przygotowaniach do walki i przemyśleniach dotyczących rywala. – W teorii najprościej byłoby go sprowadzić na ziemię, gdzie miałbym przewagę będąc z dołu lub z góry, ale nie jest łatwo go wywrócić. Najlepiej byłoby skrócić dystans – stwierdził mistrz UFC.