Takiej serii jeszcze w Anglii nie było. Manchester City wygrał 15 meczów z rzędu we wszystkich rozgrywkach i przeszedł do historii.
Jesienią mogło się wydawać, że Pep Guardiola gry The Citizens już nie usprawni. Jego zespół regularnie tracił punkty, zajmował odległą pozycję w tabeli Premier League, a tymczasem Katalończyk niespodziewanie przedłużył kontrakt z klubem. Okazało się, że był to znakomity ruch, bo od tamtego czasu jego piłkarze prezentują się fenomenalnie.
W środą zawodnicy z Etihad Stadium pokonali na wyjeździe Swansea w Pucharze Anglii. To zapewniło im oczywiście awans do 1/4 finału tych prestiżowych rozgrywek, ale też miejsce w historii. Jeszcze nikt bowiem nie wygrał w Anglii aż 15 spotkań z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
Fantastyczna passa rozpoczęła się w grudniu. W połowie tamtego miesiąca Manchester zremisował 1:1 u siebie z West Brom i był to ostatni jak na razie mecz, którego ta drużyna nie zdołała wygrać. Potem triumfowała w 10 kolejnych spotkaniach, awansowała na pozycję lidera Premier League i wyrobiła sobie przewagę nad rywalem z Old Trafford.
W międzyczasie Obywatele zagrali też trzy mecze w Pucharze Anglii i dwa w Carabao Cup. Po każdym z nich boisko opuszczali z tarczą. A w najbliższym czasie będą mogli śrubować historyczny wyczyn. W weekend zagrają bowiem w lidze z Tottenhamem, potem na rozkładzie mają Everton, Arsenal i West Ham United.