| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Jasurbek Yaxshiboyev ma zostać nowym piłkarzem Legii Warszawa. Uzbek ma w sobie pierwiastek talentu i egzotyki. Jednocześnie bronią go statystyki z 2020 roku. Mistrz Polski pozyskuje piłkarza, który w okresie ramadanu musi sobie radzić bez picia i jedzenia od świtu do zmierzchu. Kim jest 23-latek?
Jasurbek Yaxshiboyev ma za sobą bardzo udany rok. 29 meczów, osiemnaście goli oraz sześć asyst. Wszystko w 2317 minut. Wszystko tuż za polską granicą, w lidze białoruskiej. 23-letni Uzbek występował w tym czasie w dwóch klubach. Najpierw reprezentował Energetik Mińsk, potem Szachtior Soligorsk, z którym zdobył mistrzostwo kraju. – To dla mnie droga do lepszego klubu i mocniejszej ligi – powtarzał niczym mantrę trzykrotny reprezentant swojego kraju. Teraz jest o krok od Legii Warszawa.
– Nie mogłem dojść do porozumienia z Arweładze. Rzadko na mnie stawiał, z czasem musiałem odejść na wypożyczenie, bo pozwalał mi spędzić na boisku raptem dziesięć minut. Nie chciałem i nie chcę wracać do Taszkentu. Byłem zdenerwowany i nie podałem ręki przez nerwy, ale potem zacząłem poznawać smak rezerw. Cała sytuacja sprawiała, że łamałem się pod względem mentalnym, a gra się pogarszała. Zupełnie inaczej było po pierwszych tygodniach na Białorusi, gdy trenerzy w pełni mi ufali. Mając takie poczucie, niestrudzenie chce się pracować, by udowadniać, że na to zasługuję – opowiadał Yaxshiboyev.
Przełomowy dla Uzbeka był 2020 rok. Wspomniane statystyki były dowodem, że decyzja w sprawie futbolowej emigracji była słuszna. – Wyróżniał się i pokazał wiele mocnych stron. To jeden z zawodników, który może myśleć o grze w silniejszej lidze – oceniał Pawieł Kuczerow, trener pracujący w Willem II Tilburg czy Karpatach Lwów. – To jedyny gracz, który występując na Białorusi, byłby w stanie poradzić sobie w Rosji – stwierdził agent Timur Gurckaja.
– To kreatywny piłkarz, który podejmuje nieoczekiwane decyzje. Dysponuje dobrą techniką, choć nie zawsze pokazywał to w Pakhtatorze, gdzie nie miał zaufania trenera. Białoruś była dla niego miejscem, w którym dobrze się rozwijał, ale stać go na więcej. Zmienił kraj i traktował to jako osobiste wyzwanie pozwalające na krok do przodu – uważał Timur Kapadze, u którego zawodnik występował w kadrze do lat 23. Kariera piłkarza wzbudza zainteresowanie nawet wśród lokalnych polityków. Ravshan Irmatov w przeszłości był sędzią piłkarskim, ale obecnie jest wiceministrem sportu. – To bardzo utalentowany zawodnik. Nie ma wątpliwości, że może grać na wysokim poziomie. Wielokrotnie widziałem jego zaangażowanie w trening, to człowiek, który stawia sobie najwyższe cele i dąży do ich osiągnięcia. Jeśli Bóg pozwoli, Białoruś będzie tylko przystankiem, a z czasem trafi do wielkich europejskich klubów. Bardzo w niego wierzymy w Uzbekistanie – komentował Irmatov.
Przez cały pobyt na Białorusi Yaxshiboyev oddał 101 uderzeń, z których 45,5 procenta było celnych. Charakterystyczny jest fakt, że przez rok miał 108 kontaktów z futbolówką w polu karnym. Dodatkowo wymienił 635 podań (skuteczność: 77,3 procenta). Nieco ponad 40 procent jego dryblingów (231 łącznie) było udanych. Rzadko angażował się w defensywę, ale zdołał przechwycić 39 zagrań rywali. 65 razy wypracował sytuacje partnerom z zespołów, którzy po jego podaniach zdołali oddać uderzenie. Uzbek wywalczył także 45 rzutów wolnych po faulach rywali.
Inny świat
Legia będzie dla Uzbeka wyborem innego świata. Przedsmakiem była Białoruś. Piłkarz nie musiał opuszczać Azji, bo w przeszłości miał oferty z Korei Południowej czy FK Astana. Potem gracz mógł zostać w dotychczasowej lidze, ale zdecydował się na coś innego. Gdy na pół roku wiązał się z Soligorskiem, BATE Borysów oferowało mu pięcioletnią umowę. Zainteresowanie przejawiało także Dynamo Mińsk, a nie brakowało doniesień o obserwacjach ze strony Dynama Kijów.
Białoruś okazała się innym światem, bo Yaxshiboyev przez większość kariery występował w roli skrzydłowego. Dopiero w Mińsku uznano, że szybki gracz będzie lepiej spisywał się jako napastnik. – Ma potencjał, by grać znacznie lepiej. Nie powiem, że w Szachtiorze prezentował się źle, ale co mogło go jeszcze stymulować? Miałem zbyt mało czasu, by go poznać. Nie zdołałem go w pełni rozgryźć. Na pewno chce się rozwijać i grać w coraz lepszych klubach, a to pokazuje, że ma głowę na karku – uważał Roman Grigorczuk, szkoleniowiec ekipy z Soligorska.
Wyjazd z Uzbekistanu sprawił też, że piłkarz musiał sprawdzić się w innej kulturze. W Szachtiorze popadł w konflikt ze starszyzną zespołu. Pytaniem pozostawała też jego znajomość języków. Rosyjski? Sam gracz uważa, że jest w porządku, choć stresuje się mówić. Jego trener z Mińska uważał za to, że nie była to mocna strona zawodnika. Angielski? Ponoć łamany, choć relacje na temat znajomości języka Szekspira były różne. Do tego doszła kwestia religii, która dla 23-latka jest niezwykle istotna. Najwięcej mówiło się o tym w okresie ramadanu.
Ramadan obowiązuje od świtu do zachodu słońca. Muzułmanom nie wolno wtedy spożywać żadnych pokarmów oraz napojów. Zalecana jest także wstrzemięźliwość wobec doznać cielesnych. W 2020 roku trwał od 23 kwietnia do 23 maja. Zawodnik restrykcyjnie przestrzegał zaleceń. – Nie jem i nie piję, to dzieje się dopiero po zachodzie słońca. Pierwszy tydzień jest trudny, ale można się przyzwyczaić. Gdy nadchodzi odpowiednia pora, także nie można zjeść wszystkiego. Zaczynam od wody i słodyczy, po godzinie można mówić o normalnym pożywieniu. Potrzebuję wtedy sporej dawki snu, bo dzięki temu organizm nie prosi o jedzenie. Ramadan to najpiękniejsze święto, które stawiam ponad swoimi urodzinami czy choćby świętowaniem nowego roku – opowiadał Yaxshiboyev.
Jak ramadan wpływał na zawodnika w lidze białoruskiej? W tym czasie rozegrał pięć meczów i w każdym spędził na boisku po 90 minut. Strzelił wówczas cztery gole. Jak pod tym kątem będzie w Legii? W czasie tegorocznego ramadanu (12.04 – 12.05) Wojskowi na pewno zmierzą się z Cracovią, Piastem Gliwice, Lechią Gdańsk, Wisłą Kraków i Stalą Mielec. Możliwy jest także występ w finale Pucharu Polski.
– Nigdy się nie poddawaj. To moje motto. Każdy przeżywa słabsze chwile, ale najważniejsze, by wykonać wtedy krok do przodu. Trzeba mieć otwartą głowę, pomagać ludziom i mocno trenować. To jedyny sposób, by osiągnąć coś w życiu – twierdzi piłkarz.
Kolejnym krokiem dla Uzbeka będzie Legia Warszawa, do której ma trafić na zasadzie transferu definitywnego. Co się pod tym kryje? Nikt tego do końca nie wie. Źródła w Uzbekistanie twierdzą, że kontrakt gracza z Pakhtatorem już wygasł. Nie brakuje także informacji, że umowa obowiązuje do końca grudnia 2022 roku. Pojawiły się także teorie, że jego kontrakt znajduje się w rękach pewnych agencji menedżerskich.
Uzbeckie źródła mówią o tym, że od rozstania z Szachtiorem, piłkarz nie trenował z drużyną. Pozostaje jedynie kwestia indywidualnego treningu. Wiele na ten temat powiedzą testy medyczne, które piłkarz przejdzie przed podpisaniem kontraktu z Legią. Przy Łazienkowskiej Yaxshiboyev zwiększy ofensywne możliwości drużyny Czesława Michniewicza. 23–latek będzie rywalem dla Tomasa Pekharta, ale jednocześnie da opcję wykorzystania go na skrzydłach. W czwartek piłkarz przyleciał do Warszawy, a badania będą trwały przez cały piątek.
No cześć! #DzieńTransferowy pic.twitter.com/fsP3shwJCD
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) February 11, 2021
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.