Gareth Bale trafił do Tottenhamu na roczne wypożyczenie, aby spróbować odbudować karierę. Jak do tej pory Walijczykowi nie idzie jednak w Londynie najlepiej, a Jose Mourinho praktycznie na niego nie stawia. Według mediów między tą dwójką narasta konflikt, co w piątek potwierdził Portugalczyk, który publicznie skrytykował skrzydłowego za kłamstwa w mediach społecznościowych.
Mourinho odniósł się do sytuacji z Bale'em podczas konferencji prasowej przed meczem z Manchesterem City, który zostanie rozegrany w sobotę. W środę Walijczyk zamieścił w serwisie Instagram zdjęcie z sesji treningowej opatrzone notką o udanej pracy. Zdaniem portugalskiego trenera słowa piłkarza były jednak dalekie od prawdy.
– Muszę przyznać, że ten wpis sprawił, że powstała potrzeba, aby się do niego odnieść – zaczął Mourinho. – Doszło do sprzeczności pomiędzy jego treścią, a rzeczywistością... Od początku sezonu, w odniesieniu do wszystkiego – tłumaczył.
– Chciałem zachować większą prywatność i pozostawić wszystko za zamkniętymi drzwiami, ale poczułem, że trzeba odnieść się do sytuacji – stwierdził Mourinho. – Prawdopodobnie to nawet nie Bale był odpowiedzialny za ten wpis. Nie wiem jak było, jednak treść zdaje się mówić: "sesja treningowa była świetna, a ja jestem gotów do gry", a to zupełna nieprawda – podkreślił Portugalczyk.
Bale od początku sezonu spędził na murawie w Premier League 231 minut. Walijczyk dostawał szanse częściej w Lidze Europy. Jak na razie pozostaje jednak w fatalnej formie i nie przypomina piłkarza, którym był, gdy opuszczał Tottenham w 2013 roku. Jego zespół plasuje się obecnie na ósmej lokacie w angielskiej ekstraklasie.