{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Ostatnia deska ratunku Schlierenzauera? Jedzie na PK, ale Wohlgenannt zobaczył, że przeskok do elity bywa bolesny

Zdobył dwa tytuły mistrza świata, ale na najbliższych mistrzostwach może go zabraknąć. Gregor Schlierenzauer nie składa broni i o miejsce w kadrze zamierza walczyć w skokowej drugiej lidze. A szansa jest, bo Ulrich Wohlgenannt w Zakopanem na razie nie zachwyca.
Sprawdź plan transmisji PŚ w Zakopanem
Czytaj też:

Pol Air w miejsce Raw Air? Apoloniusz Tajner jest "za", ale zapłacić musiałby... Piotr Żyła
Tydzień przed zawodami Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi zdominował morderczy weekend Pucharu Kontynentalnego w Willingen. Cztery konkursy w niespełna 24 godziny, a on je wszystkie wygrał. Zapowiadał, oczywiście w żartach, że w Tatrach chętnie rzuci wyzwanie Halvorowi Egnerowi Granerudowi. Nie Schlierenzauer, a Ulrich Wohlgenannt.
To on mógł przebojem wedrzeć się do austriackiej kadry i pokazać, że potrafi fruwać daleko nie tylko na zapleczu Pucharu Świata. Ale na razie zamiast wielkiej sensacji jest wielkie rozczarowanie. Na Wielkiej Krokwi był w treningach 29. i 50., a w kwalifikacjach 34. Jeśli Austriacy szukali tego piątego bądź szóstego, który gwarantowałby, że w razie startu na mistrzostwach świata zrobi swoje, to na razie w osobie Wohlgennanta go nie znaleźli. Chyba że zadziwi w sobotę albo niedzielę.
Daniel Huber, Stefan Kraft, Michael Hayboeck i Philipp Aschenwald – to na nich może liczyć trener Andreas Widhoelzl. Jest też Jan Hoerl, ale on skacze w kratkę. Jedenasty w Oberstdorfie, 21. w Garmisch-Partenkirchen, z widokami na niezły rezultat w Turnieju Czterech Skoczni, potem dwa razy nie wszedł do drugiej serii. Jak w Zakopanem przysłużył się do wygranej w konkursie drużynowym, to indywidualnie był pod koniec "30". A potem trzy razu z rzędu nie punktował, by w drugich zawodach w Klingenthal zająć 11. miejsce. Czyli stabilności nie gwarantuje.
O nią łatwiej u Thomasa Lacknera, tyle że pod koniec trzeciej "10". Ale i jemu po udanych konkursach zdarzają się dużo słabsze. A do wyniku z Niżnego Tagiłu, gdzie w debiucie w Pucharze Świata był czwarty, ani razu się nie zbliżył. Taki jest pejzaż austriackich skoków. Żadnego wybitnego, który biłby się o Kryształową Kulę, czterech mocnych, którzy też świetne próby przeplatają przeciętnymi i kilku zawodników, po których do końca nie wiadomo, czego się spodziewać.

I w takiej sytuacji na mistrzostwa świata pojechać może ten, który punktów nie zdobył od grudnia, ale tytułów ma bez liku. Mowa oczywiście o Gregorze Schlierenzauerze. Tylko dwa razy wszedł tej zimy do drugiej serii. To był weekend w Engelbergu. Potem nie pojechał na niemiecką część Turnieju Czterech Skoczni, w Innsbrucku po obiecującej serii próbnej przegrał z Rosjaninem Michaiłem Nazarowem, a w Bischofshofen został zdyskwalifikowany, bo poirytowany swoją próbą nie poszedł na kontrolę sprzętu. Wrócił w Zakopanem i też nie zdobył punktów. Od tego momentu w Pucharze Świata się nie pojawiał. W Pucharze Kontynentalnym też. Trenował w Seefeld.
W nagłe odrodzenie formy jednego z najwybitniejszych skoczków w historii trudno uwierzyć. Ale to nie czasy, kiedy miejsca w kadrze nie gwarantowały występy na poziomie Top 30, a David Zauner, choć wskakiwał do Top 10, nie miał nawet szans pojechać na igrzyska olimpijskie. Dzisiaj równe próby mogą wystarczyć, by znaleźć się prawdopodobnie w gronie sześciu zawodników, którzy zjawią się w Oberstdorfie na mistrzostwach świata.
Z kim o miejsce w kadrze rywalizuje Schlierenzauer? Trochę zależy od sytuacji Hoerla, ale on pewnie zajmuje w hierarchii Widhoelzla piątą pozycję. W takim razie konkurentami 53-krotnego triumfatora zawodów Pucharu Świata byliby Lackner, Wohlgennant, a także Markus Schiffner i Manuel Fettner. Ci dwaj ostatni w najbliższy weekend maja razem z 31-latkiem startować w Pucharze Kontynentalnym w Klingenthal. A biorąc pod uwagę, że obaj zdobyli w zmaganiach elity zdobyli tej zimy więcej punktów niż Schlierenzauer, musiałby udowodnić, że faktycznie jego forma wzrosła. Ale chyba przede wszystkim, że wreszcie jest w miarę stabilna. Z tym miał największe problemy, a trzeba wielkiej wiary, by liczyć, że po treningach w Seefeld wróci ten Schlierenzauer, który z powodzeniem walczy o wysokie miejsca. O zwycięstwach nie wspominając.
Jeśli pokona najgroźniejszych konkurentów w Klingenthal, Wohlgenannt nie odpali w Zakopanem, a Lackner skoczy, jak skakał ostatnio, to może legendarny zawodnik rzutem na taśmę znajdzie się w kadrze. A jeśli nie? To będą drugie z rzędu mistrzostwa świata bez niego. Jeszcze smutniejsze, że powoli oswajamy się z nieobecnościami Schlierenzauera.
Program Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal:
Sobota (13 lutego 2021)
15:00 Oficjalny trening
16:00 Seria próbna
17:00 Pierwsza seria
Niedziela (14 lutego 2021)
9:00 Seria próbna
10:00 Pierwsza seria