Przejdź do pełnej wersji artykułu

Premier League: Liverpool przegrał z Leicester po fatalnej końcówce

Jamie Vardy skakał dziś najwyżej. Upokorzył Liverpool (fot. Getty Images) Jamie Vardy skakał dziś najwyżej. Upokorzył Liverpool (fot. Getty Images)

Liverpool FC poniósł trzecią z rzędu porażkę w Premier League. Przegrał wyjazdowe spotkanie 24. kolejki z Leicester City 1:3 (0:0), choć wydawało się, że jest na najlepszej drodze do wygranej.

Jose Mourinho krytykuje Garetha Bale'a za wpis na Instagramie. "To nie było zgodne z prawdą"

Mecz rozpoczął się dla The Reds optymistycznie. Grali ofensywnie, na wiele sposobów radząc sobie z obroną rywali. Brakowało "tylko" skuteczności w końcówkach akcji. Do doskonałych sytuacji dochodzili Mohamed SalahSadio Mane i Roberto Firmino. Wszyscy byli jednak albo niecelni, albo skutecznie zatrzymywani przez Kaspera Schmeichela.

Liverpool strzelał więc niczym z karabinu maszynowego naładowanego kapiszonami. Mnogość okazji nie przełożyła się na liczbę bramek. Do przerwy, mimo dominacji, było 0:0. Co więcej najbliżej gola było... Leicester. Lisy zagroziły bramce czterokrotnie – za każdym razem po długich przerzutach do Jamiego Vardy'ego. Raz zakończyło się to strzałem w poprzeczkę.

Obraz gry na początku drugiej połowy pozostawał niezmienny. W końcu Liverpoolowi udało się strzelić. Chaotyczną akcję w bramkową świetnym podaniem piętą zamienił Firmino. Salah uderzył bez rozbiegu. Był na tyle precyzyjny, że zasłonięty przez obrońców Schmeichel nie miał szans na interwencję.

Była 67. minuta i wiele wskazywało na to, że The Reds są na najlepszej drodze do zwycięstwa. Dziesięć minut później wszystko zaczęło się jednak komplikować.

Faul na skraju pola karnego stworzył sytuację, którą wykorzystał James Maddison, mocnym strzałem z rzutu wolnego posyłając piłkę do bramki i wyrównując wynik. Chwilę później fatalny błąd popełnił Alisson Becker. Brak porozumienia między nim a Ozanem Kabakiem doprowadził do tego, że... piłka spadła wprost pod nogi Vardy'ego, który dokonał "egzekucji". W 85. minucie rywali dobił Harvey Barnes.

Leicester City wygrało z Liverpoolem 3:1 (0:0) i awansowało (przynajmniej chwilowo) na pozycję wicelidera ligi angielskiej. The Reds mogą mieć problem z utrzymaniem się w czołowej "czwórce".

Źródło: tvpsport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także