13 lut 2021 | Motorowe

Kubica: rajdy i wyścigi? To jakbym uprawiał siatkówkę i koszykówkę jednocześnie

Robert Kubica został w piątek ogłoszony jako nowy kierowca zespołu WRT w European Le Mans Series. Polak będzie startował w kategorii LMP2, najwyższej w europejskiej serii wyścigów długodystansowych. – Mam nadzieję, że pojadę w 24-godzinnym wyścigu w tym roku. Oby było to Le Mans – powiedział Janowi Piaseckiemu z TVP Sport polski kierowca, odnosząc się do szansy na jednorazowy występ w World Endurance Championship.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Nowe wyzwanie Kubicy. Wybrał już serię wyścigową

Czytaj też

Robert Kubica będzie startował w barwach zespołu WRT w sezonie 2021 European Le Mans Series (fot. Getty)

Nowe wyzwanie Kubicy. Wybrał już serię wyścigową

Jak sam przyznał Kubica, starty w ELMS wybrał z kilku powodów. Jednym z nich była szansa na starty w serii, w której będzie małe prawdopodobieństwo przekładania wyścigów. Cały czas także Polak będzie łączył obowiązki w WRT z posadą kierowcy rezerwowego zespołu Formuły 1, czyli Alfa Romeo Racing ORLEN. – Ubiegły sezon sporo nas nauczył. W WEC pierwszy wyścig w Sebring został odwołany, to pokazuje, jak niepewna jest sytuacja. Ruch, który poczyniłem, jest rozsądny i pozytywny – zapewnił 36-letni kierowca.

Wybór kategorii był też powodowany chęcią sprawdzania się w wyścigach, w których samochody generują bardzo mocny docisk aerodynamiczny. – W porównaniu z Formułą 1, pojazdom z serii endurance jest do tego najbliżej. Wybrałem LMP2 poprzez to zbliżenie – dodał polski zawodnik. Polak stwierdził też, że start w Rolex 24 at Daytona był dla niego przygotowaniem do zaangażowania w długodystansowe wyścigi, także od strony doświadczenia ze zmianami kierowców, współpracą z partnerami zespołowymi, a także koniecznością regeneracji przed wsiadaniem za kółko wyścigowego prototypu.

Nowe wyzwanie Kubicy. Wybrał już serię wyścigową

Czytaj też

Nowe wyzwanie Kubicy. Wybrał już serię wyścigową

TVP Sport nominowane do Mobile Trends Awards 2020! Cały czas istnieje szansa na to, że Kubica mógłby z zespołem WRT wystartować w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans, który jest częścią głównej serii endurance, czyli World Endurance Championship. Tam kierowcą belgijskiego zespołu jest Robin Frijns, zaś ewentualne dopuszczenie kierowcy startującego na co dzień w ELMS zależy od woli organizatora. – Moja statystyka występów w długodystansowych wyścigach jest dość okrutna. Za każdym razem musiałem się mierzyć z problemami z samochodem. W Daytonie była to już przesada, bo właściwie po 90 minutach musieliśmy się wycofać – zauważył Kubica. – Niemniej, mam nadzieję, że w tym roku pojadę [oprócz 4-godzinnych wyścigów ELMS] jeszcze jeden wyścig 24-godzinny. Oby było to Le Mans – dodał Polak, zaznaczając jednak, że w przygotowaniu do rywalizacji we Francji potrzebny jest czas.

Kubica odniósł się też do plotek, które miałyby łączyć go z ewentualnymi startami w WRC. – Źródła czasem bywają niepewne. Oddaliłem się już od rajdów, by móc poświęcić się wyścigom. Łączenie teraz obu tych ról byłoby czymś w rodzaju jednoczesnej gry w siatkówkę z byciem częścią drużyny koszykarskiej. To dwa zupełnie różne sporty, wymagające innego zestawu umiejętności – stwierdził Kubica, wykluczając na chwilę obecną swój powrót do rajdów.

Całość rozmowy z Robertem Kubicy dostępna jest na TVPSPORT.PL.

Kubica: wybrałem serię, w której jest mniejsza szansa przekładania wyścigów