To nie była dobra niedziela dla Polaków w Premier League. Jan Bednarek i jego Southampton przegrało, Kamil Grosicki nie zagrał w barwach West Bromwich Albion, a w dodatku porażki doznało też Leeds United z Mateuszem Klichem w składzie. Drużynę Marcelo Bielsy pokonał Arsenal 4:2 (3:0).
The Whites przeplatali ostatnimi czasy zwycięstwa porażkami. Na ostatnie pięć spotkań piłkarze Bielsy zdobyli 9 punktów na 15 możliwych. Dodatkowo, wiedzieli też, że spotkanie z Arsenalem to starcie drużyn z tego samego poziomu. Zwycięzca wskakiwał do górnej połowy tabeli – Leeds startowało bowiem z pozycji dziesiątej, zaś Arsenal z jedenastej. To jednak Kanonierzy zostali bardziej postawieni pod ścianą – po porażkach z Wolverhampton i Aston Villą oraz remisie z Manchesterem United.
Jak zagrał Mateusz Klich?
Zacznjimy od tego, że Leeds nie potrafiło stworzyć sobie zbyt wielu sytuacji bramkowych w pierwszej połowie, porównując to z Arsenalem. Kontynuujmy tę ocenę, zaznaczając, że znów ucierpiała na swoich błędach i otwartej grze. Polak na pewno nie popisał się, kiedy po przepuszczeniu piłki między nogami podczas akcji bramkowej na 3:0 dla Arsenalu. The Whites spisywali się źle, a Klich został zmieniony w przerwie, dokładnie tak jak w przegranym 2:6 meczu z Manchesterem United. Jeśli pomocnik reprezentacji Polski miał w jakiś sposób sobie pomóc w podniesienie oceny za to spotkanie, to nie zrobił tego przez 45 minut. A nadzieje przed meczem były wielkie. Wyczekiwał spotkania Egzjan Alioski, Klich był pewny, że wrócą z Londynu z trzema punktami, tym bardziej, że pozostawili po sobie dobre wrażenie w meczu z Crystal Palace (2:0). Nie wrócą.
Ocena TVPSPORT.PL: 3 (1-10)
Jak padły gole?
13' – Granit Xhaka podał ze środka boiska na lewą stronę do Pierre’a-Emericka Aubameyanga. Strzał Gabończyka stanowił wykończenie koronkowej akcji ekipy Mikela Artety.
41' – o ile Arsenal nie dostał ostatecznie rzutu karnego przy pierwszej okazji, to jednak przy drugiej już musiał. Faul Illana Mesliera na Bukayo Sace musiał zaskutkować podyktowaniem jedenastki. Tę na drugiego gola dla Kanonierów zamienił Aubameyang.
45' – Arsenal tym razem rozprowadził akcję w polu karnym, a żaden z piłkarzy Artety nie pozwolił odebrać sobie piłki. Hector Bellerin wykończył tę sekwencję gry ładnym strzałem, pokonał Mesliera strzałem przy bliższym słupku. Przy trafieniu asystę zaliczył Dani Ceballos, który założył tzw. siatkę Mateuszowi Klichowi.
47' – Emile Smith Rowe musiał w tym meczu zaznaczyć swoją obecność na boisku. Zrobił to przynajmniej jeden raz, bowiem zanim zmienił go Willian, to wrzucił piłkę do Aubameyanga. Tym samym napastnik Arsenalu po raz pierwszy w Premier League skompletował hat-tricka.
58' – Leeds wzięło się za odrabianie strat bardzo późno, ale ostatecznie udało się drużynie Bielsy zdobyć bramkę. Po asyście Raphinhi trafił Pascal Struijk.
69' – na boisku pojawił się po przerwie Helder Costa, który zastąpił Jacka Harrisona. Tyler Roberts z kolei wszedł na murawę za Klicha. Roberts rozprowadził piłkę, a Costa trafił do siatki w akcji bramkowej na 2:4. Rezerwowi sprawili, że Arsenal mógł chociaż przez chwilę odczuć stres. Zwycięstwo jednak udało się gospodarzom dowieźć do końca.