{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Mistrzów. Deniz Aytekin dostał zakaz wywiadów. Chodzi o słynne 6:1 Barcelony z PSG
Rafał Majchrzak /
Deniz Aytekin zdecydowanie może uznać mecz Barcelona – PSG (6:1) z 8 marca 2017 roku za swój najbardziej pamiętny wieczór w karierze sędziowskiej. Wobec faktu, że los skojarzył znów obie drużyny w 1/8 finału Ligi Mistrzów, Niemiec nie mógł się znów opędzić od uwagi mediów. Do sprawy wkroczyła jednak UEFA.
W meczu na Camp Nou sprzed niemalże czterech lat Blaugrana musiała wziąć się do odrabiania strat z pierwszego spotkania, w którym paryżanie wygrali 4:0. Tamto spotkanie przeszło jednak do historii Champions League nie tylko z uwagi na koszmarną grę PSG i waleczność Barcelony, ale też kilka bardzo kontrowersyjnych decyzji sędziowskich.
Należało do nich podyktowanie dwóch wątpliwych rzutów karnych dla gospodarzy. W pierwszej połowie Thomas Meunier miał faulować… głową biegnącego Neymara, co dało Barcelonie "jedenastkę", po której prowadziła 3:0. W końcowej fazie meczu z kolei Luis Suarez w dosyć teatralny sposób przewrócił się w polu karnym, walcząc o piłkę z Marquinhosem. Powtórki pokazały sporą nienaturalność upadku Urugwajczyka. Blaugrana wykorzystała rzut karny i prowadziła 5:1. Kolejny gol Sergiego Roberto dał jeden z najbardziej niespodziewanych awansów do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Francuskie "L’Equipe" donosi, że Aytekin – który sędziował tamten mecz i był mocno krytykowany za swoje decyzje – dostał od UEFA zakaz rozmów na temat feralnego spotkania. Od marca 2017 roku Niemiec nie był już zresztą wyznaczany do prowadzenia starć na poziomie Champions League. Arbiter konsekwentnie odmawia wywiadów, w których jest pytany o tę sprawę i stan rzeczy nie ulegnie w najbliższym czasie zmianie.