Norwegia wygrała zawody drużynowe alpejskich mistrzostw świata we włoskiej Cortinie d'Ampezzo. W finale pokonała Szwecję 3:1. Brązowy medal zdobyły Niemcy, a czwarte miejsce zajęła broniąca tytułu Szwajcaria.
Zawody drużynowe odbywają się na trasie slalomu równoległego, z udziałem czterech uczestników z każdej z drużyn (dwóch mężczyzn i dwóch kobiet). W przypadku remisu 2:2 o zwycięstwie decydowały czasy przejazdów i właśnie one przesądziły o brązowym medalu Niemców w małym finale.
Zawody drużynowe nie są uznawane za bardzo prestiżowe, dlatego w wielu zespołach brakowało najlepszych slalomistów, przygotowujących się do konkurencji indywidualnych. Na start zdecydowała się między innymi Szwajcarka Wendy Holdener, która we wtorek dosyć niespodziewanie nie zdobyła medalu w indywidualnym slalomie równoległym. W środę wygrała wszystkie swoje przejazdy, ale do podium to nie wystarczyło.
Podobnie jak we wtorek tor czerwony był zdecydowanie szybszy od niebieskiego. Dlatego wiele spotkań kończyło się remisami 2:2 i o zwycięstwie decydowały czasy przejazdów.
W czwartek w Cortinie d'Ampezzo odbędzie się slalom gigant kobiet z udziałem specjalizującej się w tej konkurencji Maryny Gąsienicy-Daniel.