Żużlowcy Stali Gorzów od niedzieli przebywają na Teneryfie, gdzie przygotowują się do sezonu 2021. Lider wicemistrzów Polski Bartosz Zmarzlik podzielił się z kibicami swoimi wrażeniami z Wysp Kanaryjskich i zdradził, że planuje… wjechać na wulkan rowerem.
To właśnie Bartosz Zmarzlik był pomysłodawcą zgrupowania przedsezonowego na Teneryfie:
– Była to sugestia Bartka Zmarzlika, który chciał przygotowywać się do sezonu w cieplejszych warunkach. Żużlowcy będą mieli tam świetne warunki do jazdy na rowerze. Jedzie z nimi również trener Bartka, z którym nasz mistrz regularnie trenuje – powiedział TVPSPORT.PL Marek Grzyb, prezes Stali Gorzów.
– Na Teneryfie byłem już wcześniej, ale pierwszy raz mam ze sobą rower i jestem oczarowany. Poznaję wyspę z zupełnie innej strony. Są tutaj naprawdę fantastyczne szlaki – napisał na swojej oficjalnej stronie internetowej Zmarzlik, który dodał: – W poniedziałek na rowerze spędziłem cztery godziny, a we wtorek na trasę wyjechaliśmy szybciej, zaraz po śniadaniu i "noga podawała" przez ponad pięć godzin.
Zmarzlik przyznaje, że nie mógł sobie odmówić wjazdu na wyższe partie Pico Del Teide – szczytu wulkanicznego o wysokości 3718 m.n.p.m.:
– Lubię jazdę na rowerze. Wiem, że taki trening dobrze mi służy, a te przewyższenia i pionowe podjazdy są fantastyczne. Co ciekawe, jedną z moich tras zaproponował Robert Kubica. Robert był tutaj wiele razy i polecił mi ten szlak – zarówno pod kątem treningowym, jak i widokowym (...) Pokonaliśmy ponad osiemdziesiąt kilometrów, a przewyższenia na trasie sięgały ponad dwa i pół tysiąca metrów. Było idealnie. Moim indywidualnym planem jest natomiast wjazd rowerem na wulkan Teide – podsumował dwukrotny indywidualny mistrz świata.
Sezon 2021 PGE Ekstraligi rozpoczyna się w pierwszy weekend kwietnia, a żużlowcy Stali na inaugurację pojadą do Leszna na mecz z tamtejszą Unią (4 kwietnia).