{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Pani kapitan znów na boisku. Karolina Kudłacz-Gloc wróciła do gry po pięciu miesiącach przerwy
Maciej Wojs /
Karolina Kudłacz-Gloc powróciła do gry po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją barku. Kapitan reprezentacji piłkarek ręcznych wystąpiła w środowym pucharowym meczu swojego klubu, SG BBM Bietigheim, i zdobyła w nim cztery bramki.
Transmisje i wideo od TVP Sport na platformie hybrydowej TVP!
Kudłacz-Gloc pauzowała od połowy września, gdy podczas jednego z treningów nabawiła się urazu barku. Ten okazał się na tyle poważny, że 36-letnia rozgrywająca musiała poddać się zabiegowi, przez co straciła grudniowe mistrzostwa Europy w Danii.
W środę, po długiej rehabilitacji, powróciła do gry. W meczu 1/4 finału Pucharu Niemiec jej Bietigheim zmierzyło się z Vipers Bad Wildungen i wygrało 34:22, a Kudłacz-Gloc rzuciła cztery gole. Jej drużyna awansowała do turnieju Final4.
To pierwsza z ważnych postaci reprezentacji, która powróciła na boisko po wielomiesięcznej przerwie. Bliska tego jest również Kingi Achruk, która od kilku tygodni trenuje już po przerwie związanej z urlopem macierzyńskim i wkrótce również powinna wrócić do regularnych występów. Nieco dłużej potrwa natomiast przerwa Moniki Kobylińskiej, która przechodzi obecnie rehabilitację po zabiegu kolana.
Za niewiele ponad miesiąc, 22 marca, polskie szczypiornistki powinni poznać rywala w eliminacjach tegorocznych mistrzostw świata. Turniej rozegrany zostanie w Hiszpanii.