Wciąż nie wiadomo, co z marcowymi konkursami Pucharu Świata skoczków. Chętni do ratowania kalendarza oczekują wsparcia finansowego od FIS. W federacji kręcą nosem, od początku pandemii to krajowe związki płaciły za skutki koronakryzysu. Równocześnie IBU tylko na testy dla biathlonistów wydała z własnego budżetu 2 mln euro. – U nas każdy może liczyć na wsparcie – mówi TVPSPORT.PL Dagmara Gerasimuk, dyrektor ds. rozwoju tej federacji.