W sobotę pierwszy od lat konkurs drużyn mieszanych w Pucharze Świata. O co mogą walczyć Polacy? Powtórzenie wyniku z 2019 roku z mistrzostw świata w Seefeld całkiem możliw. Transmisja w Telewizji Polskiej.
Kiedy w 2012 roku po raz pierwszy rozegrano miksta, Polacy do zawodów w ogóle nie przystąpili. Sezon później wystartowali (w składzie Kamil Stoch, Maciej Kot, Magdalena Pałasz i Joanna Szwab), ale zajęli... czternaste miejsce. Powiedzieć różnica poziomu, to powiedzieć mało. Na skoczkinie dopiero zbierały szlify na arenie międzynarodowej, a za niezbyt udany występ czekała je ostra krytyka. Później okazji do wspólnych zmagań już nie było. Aż do 2019 roku i mistrzostw świata w Seefeld.
Tam czekała nas bardzo miła niespodzianka. Czwórka Kinga Rajda, Kamila Karpiel, Kamil Stoch i Dawid Kubacki po pierwszej serii medalowej rywalizacji była na trzeciej pozycji. Skończyło się na szóstej. Przegraliśmy z Niemcami, Austrią, Norwegią, Słowenią i Japonią, a walczyliśmy z Rosją. I tak też może być w sobotę w Rasnovie. Skład niemal identyczny jak dwa lata temu. Z tą różnicą, że Anna Twardosz zastąpi Kingę Rajdę.
Po dyskwalifikacji Graneruda, Norwegia i tak pierwsza (949,6 pkt).
— Mateusz Leleń (@LelenMat) February 19, 2021
Następne