| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Sporo zamieszania jest ostatnio wokół Rafała Kurzawy, któremu zarzuca się, że dał słowo Górnikowi Zabrze, po czym podpisał kontrakt z Pogonią Szczecin. Na te zarzuty postanowił odpowiedzieć sam zainteresowany.
Dziwnie w ostatnich latach toczyła się kariera Kurzawy. Latem 2018 roku wyjechał za 850 tysięcy euro do Ligue 1, ale tam sobie nie poradził. Potem był dwukrotnie wypożyczany do ligi duńskiej, ale właściwie od października pozostawał bezrobotny. Klub znalazł ponad cztery miesiące później, ale jego negocjacjom w Polsce towarzyszyły niedomówienia i aura tajemniczości. Ostatecznie w Zabrzu uznali, że pomocnik ich oszukał.
– Chciał, żeby wszystkie nasze ustalenia były na papierze. Spełniliśmy jego prośbę, a on z tym dokumentem pojechał do Pogoni. Użył Górnika, żeby wywalczyć lepszy kontrakt w Szczecinie. Pogoń nas przelicytowała, i dobrze. Po co nam zgniłe jabłko? – irytował się koordynator pionu sportowego klubu, Artur Płatek.
Jaka jest zatem wersja samego zawodnika? – Trochę śmiać mi się chce, gdy to słyszę. Tyle że w gruncie rzeczy to nie jest śmieszne a straszne. Dyrektor Płatek nie mówi prawdy. Nie grałem ofertą Górnika. Kiedy w poniedziałek pojechałem na rozmowy, na wstępie poinformowałem pana Płatka, że mam też cały czas kilka propozycji z innych klubów, ale przyjechałem na spotkanie do Górnika ze względu na szacunek, jaki do niego mam. Nie było tak, jak on to przedstawił. Nie oszukałem i nie wykorzystałem Górnika – stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
– Nie było mowy, że jesteśmy dogadani i podpisujemy kontrakt. Wieczorem Górnik miał zresztą ligowy mecz, a dyrektor Płatek zaznaczył, że musi jeszcze porozmawiać z zarządem na temat ostatecznych warunków mojego kontraktu i poprawek w ofercie. (...) We wtorek rano, około godziny 10-11, rozmawialiśmy jeszcze raz i poinformowałem go ponownie, że cały czas mam inne atrakcyjne propozycje i potrzebuję więcej czasu do zastanowienia. Nie było w tym nic dziwnego i bulwersującego, takie rzeczy się przecież zdarzają – podsumował.