20 lut 2021 | Piłka nożna / Inne ligi

Polacy odgrywają ważne role w Rosji. "Szymańskim interesują się kluby z Niemiec i Hiszpanii"

Grzegorz Krychowiak w barwach CSKA Moskwa (fot. Getty Images) — Grzegorz Krychowiak (fot. Getty Images)

Za tydzień rosyjska Premier Liga wznowi rozgrywki po przerwie zimowej. Na co dzień występuje tam trzech reprezentantów Polski. Wszyscy są doceniani i odgrywają ważne role w swoich zespołach. – Sebastian Szymański już budzi zainteresowanie klubów z Hiszpanii i Niemiec – przyznaje Roman Orieszczuk, były dyrektor sportowy Dinama Moskwa.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

NOWY WŁAŚCICIEL WIDZEWA? MA KLUB W HISZPANII

Wiele lig w Europie nie miało pauzy związanej z zimą. PKO Ekstraklasa wróciła do gry już pod koniec stycznia. Teraz futbol budzi się do życia także w Rosji. Premier Liga stała się istotnymi rozgrywkami w perspektywie reprezentacji Polski.

Posiłkując się ostatnią listą powołań na listopadowe mecze, najwięcej reprezentantów Polski występuje we Włoszech. Mowa o ośmiu zawodnikach. Siedmiu graczy na co dzień trenuje w klubach angielskich. Trzecią kluczową ligą jest Rosja, w której ważnymi postaciami są Maciej Rybus, Grzegorz Krychowiak oraz Sebastian Szymański.

W jakich krajach występują reprezentanci Polski:

8 – Włochy: Skorupski, Szczęsny, Bereszyński, Glik, Reca, Walukiewicz, Linetty, Zieliński
7 – Anglia: Fabiański, Bednarek, Grosicki, Jóźwiak, Klich, Moder, Płacheta
3 – Rosja: Krychowiak, Rybus, Szymański
2 – Niemcy: Lewandowski, Piątek
1 – Holandia: (Bochniewicz), Ukraina (Kędziora), Kazachstan (Góralski), Francja (Milik)

Trampolina

– W tej chwili obowiązuje przepis ograniczający liczbę obcokrajowców do ośmiu na drużynę. Zagraniczni piłkarze nie mają teraz idealnej drogi do ligi rosyjskiej. Kluby z Premier Ligi decydują się na obcokrajowców, kiedy ci na pewno wzmocnią zespół, a nie będą uzupełnieniem. Do tego dochodzi mocny skauting i obserwacja graczy. Michał Karbownik oraz Jakub Moder byli mocno monitorowani przez Spartaka Moskwa, ale żaden z nich nie był zainteresowany przenosinami do Rosji. Podobnie było z Karolem Linettym. Pomocnik budził ciekawość kilku klubów, ale odmawiał rozmów na temat transferu do Premier Ligi. Nasze kluby chętnie biorą Polaków, bo ci na ogół dobrze się spisują – opowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL Roman Orieszczuk, były dyrektor sportowy moskiewskich klubów: Dinama oraz Torpedo.

Miesiąc Sousy. Pierwsze rozmowy i problemy

Czytaj też

Zbigniew Boniek (L) i Paulo Sousa (fot. Twitter)

Miesiąc Sousy. Pierwsze rozmowy i problemy

– Ostatnia zima była bardzo spokojna. Nie było wielu transferów. To ślad po pandemii koronawirusa. Wiele klubów nie jest w stanie wydać poważnych kwot. Jednym z największych hitów okazało się wypożyczenie z Chin Solomona Rondona przez CSKA Moskwa. Może stałość składów okaże się największym atutem klubów – tłumaczy Witalij Ajrapetow, dziennikarz gazety "Sport Express".

– W lidze rosyjskiej można się wypromować do czołowych lig. To rozgrywki, które są regularnie monitorowane i mogą służyć niczym trampolina – dodaje Orieszczuk, który w przeszłości był piłkarzem Legii Warszawa. Tylko w tym sezonie Aleksiej Miranczuk odszedł z Łokomotiwu do Atalanty Bergamo, Eldor Shomyrodov zamienił Rostów na Genoę, a Aleksandr Kokorin trafił do Fiorentiny.

Po rundzie wiosennej liderem rozgrywek jest Zenit Petersburg, który w dziewiętnastu meczach zdobył 41 punktów. Na podium są także CSKA Moskwa tracące cztery "oczka" oraz Spartak Moskwa. Ostatnie miejsce w Premier Lidze zajmuje FK Tambow. Drużyna uzbierała do tej pory trzynaście punktów.

Reprezentanci grają regularnie

W lidze rosyjskiej występuje obecnie czterech Polaków. Trzech z nich to wspomniani piłkarze powoływani do kadry. Na boiskach Premier Ligi pojawia się także Rafał Augustyniak, który zakłada koszulkę Urału Jekaterynburg. Kto obecnie robi najlepsze wrażenie?

Szymański rozegrał jesienią 19 meczów, w których strzelił gola i miał pięć asyst. Na boisku spędził 1558 minut. – Byłem dyrektorem sportowy Dinama, gdy pomocnik trafiał do klubu. Jego pierwsza runda była przeciętna, w kolejnej dostrzegalny był progres, a teraz… rewelacja! Jesienią stał się zawodnikiem, który jest chwalony i poważany w drużynie. Często dostaje szanse wykonania stałych fragmentów gry. To oznaka zaufania. Wszyscy są zadowoleni z jego postępów i występów w lidze. Kwestią czasu jest odejście do jeszcze mocniejszej ligi. Cały czas jest na celowniku skautów. Oficjalne oferty jeszcze się nie pojawiają, ale zapytań nie brakuje. Mowa o klubach z Niemiec czy Hiszpanii. Myślę, że jeszcze trochę i pojawi się poważny temat transferu – ocenia Orieszczuk.

– Trudno nazwać go standardowym piłkarzem. W niektórych meczach robił różnicę, jego gra przynosiła efekty. Czasami brakuje mu jedynie stabilności – dodaje Ajrapetow.

Miesiąc Sousy. Pierwsze rozmowy i problemy

Czytaj też

Miesiąc Sousy. Pierwsze rozmowy i problemy

30 dni minęło. Jak przebiega kadencja Paulo Sousy?

Robert Lewandowski, Paulo Sousa (fot. TVP)

30 dni minęło. Jak przebiega kadencja Paulo Sousy?

Ważną postacią Łokomotiwu jest Rybus. Wychowanek Pelikana Łowicz zagrał we wszystkich meczach Ligi Mistrzów. Łącznie na boisku spędził 2160 minut w 24 spotkaniach.– Jest dobrym lewym obrońca. Gra równo, nie ma widocznych wahań formy – uważa dziennikarz "Sport Expressu".

– Regularnie pokazuje się z dobrej strony. Nie zawodzi oczekiwań i cechuje się równością dyspozycji. Kiedy jest zdrowy, ma niepodważalną pozycję w bloku obronnym. Trenerzy się zmieniają, ale polak zawsze ma miejsce w składzie – uważa Orieszczuk.

– Krychowiak miał wiele świetnych momentów i miesięcy w Łokomotiwie. Ostatnia runda upłynęła pod znakiem nieco niższego poziomu. Wcześniej był najważniejszym graczem drużyny, ale sądzę, że wielką kwestię odegrał koronawirus. Nie było zgrupowania przed sezonem, stracił przez to nieco atutów, ale sądzę, że konkretna praca zimą pozwoli mu wrócić do optymalnej formy – ocenia były dyrektor sportowy Dinama. – Krychowiak rozegrał jesienią 21 spotkań, w których strzelił trzy gole i miał asystę. Spędził na boisku 1822 minuty. – To bez wątpienia jeden z najbardziej myślących piłkarzy w całej lidze. W tym sezonie jego gwiazda nie świeciła tak jasno, jak choćby w poprzednich rozgrywkach. To wpływ zmiany trenera i zadań gracza. Teraz kluczową rolę w środku pola odgrywa Anton Miranczuk – uważa Ajrapetow.

– Augustyniak to piłkarz drugiej kategorii. Jest w porządku jeśli spojrzy się na niego w perspektywie Urału. Dla mocniejszych klubów nie byłby już świetną opcją. Odnajduje się w lidze rosyjskiej, może być interesujący dla przeciętnych drużyn, ale nic więcej – twierdzi Orieszczuk. Były piłkarz Miedzi Legnica rozegrał w tym sezonie siedemnaście meczów. Przez 1199 minut strzelił gola i miał asystę.

– Sądzę, że całą trójkę reprezentantów Polski stać na jeszcze lepszą grę. Przede wszystkim tyczy się to Krychowiaka i Szymańskiego. Mogą być ważnymi postaciami swoich drużyn, choć nie jestem pewien czy będą w stanie walczyć o podium ligi. Mają poważnych konkurentów – uważa rosyjski dziennikarz. W tej chwili Dinamo jest na szóstym miejscu i traci do lidera jedenaście punktów. Łokomotiw jest ósmy i ma o dwa "oczka' mniej od lokalnego przeciwnika. Urał jest na krawędzi czerwonej strefy – zajmuje dwunaste miejsce i do tej pory zdobył 21 punktów.

Szczepionki dla piłkarzy

Liga rosyjska wznowi rozgrywki 26 lutego. Przywitaniem z futbolem w 2021 roku są mecze krajowego pucharu. W pierwszej kolejce po zimie, Polaków czekają interesujące wyzwania. Łokomotiw zmierzy się z CSKA Moskwa (27.02, 17:00), Dinamo zagra z Akhmatem Groźny (28.02, 14:30), a Urał zmierzy się na wyjeździe z Krasnodarem (28.02, 17:00).

Rocznica debiutu "Turbogrosika". Tak strzela w kadrze!

Kamil Grosicki w meczu z Izraelem (fot. TVP)

Rocznica debiutu "Turbogrosika". Tak strzela w kadrze!

Lidze nie grożą zbyt wielkie kłopoty związane z panującą na całym świecie pandemią. – W Premier Lidze pojawiają się problemy z koronawirusem, choć nie jest tak źle, jak na Zachodzie. W rundzie wiosennej na trybunach mają znów pojawić się kibice. Fani będą mogli zająć 50 procent pojemności stadionów. Covid nie zniknie, ale ludzie na stadionach pomogą w tym, by poziom był wyższy. Zawsze lepiej rozgrywa się mecze w towarzystwie kibiców – uważa Orieszczuk.

Były rosyjski piłkarz wspomina też, że kluby dostały nowy oręż w walce z pandemią. –Szczepionka Sputnik jest coraz bardziej dostępna. Piłkarze dostali możliwość skorzystania z niej. Można założyć, że 20–30 procent wszystkich graczy ligi ma już zakażenie za sobą. Rotor miał tak duże kłopoty, że musiał liczyć się z walkowerami. Ci, którzy mają przeciwciała, nie mogą otrzymać szczepionki. Finalnie, Sputnik jest dla chętnych, nie jest obowiązkowy – tłumaczy Orieszczuk.

Zenit zdaje się pewniakiem w kontekście obrony mistrzostwa Rosji. Tak samo uważają Orieszczuk oraz Ajrapetow. – Ten klub powinien zdobyć tytuł. Spodziewam się, że drugie miejsce zajmie CSKA, a trzeci będzie Spartak – twierdzi dziennikarz. – Mistrzem Rosji powinien zostać Zenit O pozostałe miejsca walka będzie trwała do końca. Spodziewam się, że o lokaty premiowane awansem do pucharów będą rywalizowały CSKA, Łokomotiw, FK Krasnodar, Dinamo, Spartak oraz FK Rostów – kończy Orieszczuk.