22 lut 2021 | Piłka nożna / Reprezentacja kobiet

El. Euro 2022: polskie piłkarki stoją przed mission impossible. Przed nimi mecz z Hiszpanią

Dawid Brilowski

Polskie piłkarki we wtorek zagrają z Hiszpanią w ostatnim meczu eliminacji mistrzostw Europy. Przed nimi mission impossible – by zakwalifikować się do barażu, muszą wygrać. Każdy inny wynik uszczęśliwi Czeszki. Transmisja spotkania w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Piotr Reiss o Lechu Poznań: nikt się już go nie boi

Biało-czerwone skomplikowały swoją sytuację najpierw remisując, a następnie przegrywając z Czeszkami. To właśnie piłkarki zza południowej granicy miały być bezpośrednimi rywalkami w grze o drugie miejsce, które zapewnia (minimum) baraż.

Punkt wyrwany Hiszpanii na samym początku eliminacji pozwala jednak wciąż marzyć. Reprezentacja Polski musi "tylko"… dokonać niemożliwego – wygrać na Półwyspie Iberyjskim z drużyną, która na własnym stadionie punktów nie zwykła tracić.

Mecz ostatniej szansy

Do zakończenia rywalizacji w "polskiej" grupie D pozostał wyłącznie wtorkowy mecz. Przed nim sytuacja na czele tabeli prezentuje się następująco:
1. Hiszpania – 19 pkt
2. Czechy – 16 pkt
3. Polska – 14 pkt

Scenariusz jest więc prosty. Tylko wygrana pozwoli biało-czerwonym awansować na drugie miejsce w tabeli, a to z kolei da miejsce w barażu. W każdym innym przypadku obok Hiszpanek, które awans mają już w kieszeni, nadzieje na Euro 2022 zachowają Czeszki.

Kto zagra na Euro, a kto czeka w barażu?

Sytuacja między Polkami a Czeszkami jest… ostatnią do rozstrzygnięcia w kończących się eliminacjach. Wiadomo już, że obok Anglii, która będzie gospodarzem, w przyszłorocznych mistrzostwach Europy zobaczymy zwyciężczynie poszczególnych grup eliminacyjnych: Holenderki, Dunki, Norweżki, Hiszpanki, Finki, Szwedki, Francuzki, Belgijki i Niemki.

Z dziewięciu ekip, które skończą na drugich miejscach, trzy najlepsze także wywalczą przepustkę. Jedna z nich na pewno przypadnie Islandii. Dwie kolejne trafią do dwóch reprezentacji z czwórki: Austria, Szwajcaria, Włochy, Portugalia.

Pozostałe dwie z wymienionych, a także Rosja, Ukraina i Irlandia Północna zagrają w barażach. Do tego grona dołączą z kolei Czeszki (niestety najprawdopodobniej) lub Polki (jeśli uda im się dokonać sportowego cudu).

Krok w kierunku Euro. Polki zremisowały z Czeszkami [SKRÓT]

El. Euro 2021, Czechy – Polska (fot. TVP)

Krok w kierunku Euro. Polki zremisowały z Czeszkami [SKRÓT]

Nadzieja umiera ostatnia…

Jeśli "dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe", trzeba do końca wierzyć w triumf. Co pozwala pozostać optymistą przed wtorkowym starciem?

-> Zostawią na murawie zdrowie
Dla polskich piłkarek będzie to najważniejszy mecz w życiu. Powinny przystąpić do niego bez kalkulacji i z podniesionymi przyłbicami. No bo jeśli nie teraz, to… kiedy? Dla niektórych być może odpowiedzią jest: "nigdy". Nie mają więc nic do stracenia. Biało-czerwone nie grały jeszcze na żadnym dużym turnieju. Teraz, choć będzie to niebywale trudne, mają okazję napisać historię.

-> Polki umieją grać z Hiszpanią
A może nie taka straszna Hiszpania, jak ją malują? Sukcesów ma sporo, ale Polki w ostatnim czasie znajdowały na nią receptę. W 2019 roku w Algarve Cup wygrały sensacyjnie aż 3:0. Fakt, to turniej towarzyski. Ale przecież świetnie zagrały także na początku eliminacji w Lublinie. W meczu o punkty utrzymały 0:0. I choć był to remis "ze wskazaniem" na rywalki, nadal można zadawać sobie pytanie: co by było, gdyby piłka po główce Małgorzaty Mesjasz minęła słupek z tej właściwej strony?

-> Rywalki mają już awans
Cieszyć może też fakt, że Hiszpanki przystąpią do meczu mając już zapewniony awans do mistrzostw Europy. Zupełnie inaczej gra się przecież ze świadomością, że robota została już wykonana i że właściwie wypadałoby uważać nieco na nogi, bo sezon ligowy trwa w najlepsze.

Najtrudniejsze zadanie

Argumenty po stronie Polek zatem są. Przyznajmy jednak – znacznie szybciej do głowy przychodzą te przeciwne. Drużyna Miłosza Stępińskiego z pewnością nie będzie nawet w najmniejszym stopniu faworytem. Dlaczego?

-> Hiszpania ma Euro, Hiszpanki… wciąż walczą
Reprezentacja Hiszpanii jako zespół ma już pewny awans, ale kadra jest szeroka. Trwa więc wewnętrzna rywalizacja o miejsce w składzie na Euro. A gdzie najlepiej pokazać się selekcjonerowi, jeśli nie w boju o punkty? Rywalki mogą wyjść więc nieco "dziwnym" składem, lecz z pewnością braku ambicji czy podejścia z przymrużeniem oka nie będzie można im zarzucić.

-> Hiszpanki nie przegrywają. A już na pewno nie u siebie
Jak trudne zadanie czeka naszą kadrę? No cóż… Ostatni raz reprezentacja Hiszpanii w eliminacjach mistrzostw świata lub Europy przegrała 16 czerwca 2012. W Aarau uległa wówczas Szwajcarii 3:4. Ostatnia domowa porażka? To już rok 2008 i bolesne 0:2 z Holandią w barażu o Euro 2009. Od tego czasu Hiszpanki są u siebie niezwyciężone.

-> Kto ma strzelić gola?
Tu nie wystarczy nic nie stracić. W tym meczu trzeba będzie (jakimś cudem) strzelić. Tymczasem wśród powołanych nie ma wracającej po kontuzji Ewy Pajor i Agaty Tarczyńskiej, która ostatnimi czasy ją zastępowała. Poważnej kontuzji nabawiła się Paulina Filipczak, a Dżesika Jaszek uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa. W rezultacie mamy… dwie nominalne napastniczki. W podstawowym składzie wyjdzie zapewne Nikola Karczewska, a jej zmienniczką pozostanie Katarzyna Daleszczyk. Siła Ekstraligi na… jedną z najmocniejszych defensyw kontynentu. Od początku eliminacji Hiszpania straciła jednego (!) gola.