| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Zagłębie Lubin przegrało u siebie z Rakowem Częstochowa 1:2 (1:1) w meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy. Drużyna Marka Papszuna wygrała pierwsze ligowe spotkanie w tym roku. Dla Miedziowych to z kolei piąte starcie bez zwycięstwa.
Oba zespoły wciąż czekały na pierwszą wygraną w tym roku. Ani Zagłębie Lubin, ani Raków Częstochowa w ostatnich meczach nie strzeliły też gola. Miedziowi w trzech spotkaniach zdobyli punkt, częstochowianie – zero.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 13. minucie objęli prowadzenie. Lubinianie wymienili kilka podań w okolicach pola karnego, później piłka odbiła się od jednego z graczy Rakowa i spadła pod nogi Patryka Szysza, który oddał mocny strzał i pokonał bramkarza.
Drużyna Marka Papszuna wyrównała po niespełna pół godzinie gry, gdy Ivi Lopez popisał się skutecznym uderzeniem z rzutu wolnego.
Po przerwie długo brakowało ciekawych sytuacji. W 73. minucie ponownie mógł trafić Lopez. Pomocnik uderzył z dystansu, ale piłka nieznacznie minęła bramkę. W 81. minucie Lopez znów spróbował i tym razem miał wielki udział przy drugim golu dla Rakowa. Hiszpan dostał podanie w polu karnym, kopnął, a Dominik Hładun odbił piłkę. Chwilę potem niefortunnie interweniował jednak Sasa Balić, który strzelił "samobója". Goście utrzymali korzystny wynik do końca i zgarnęli pierwsze ligowe punkty w 2021 roku.
Raków zajmuje trzecie miejsce w tabeli, a dzięki wygranej zwiększył przewagę nad czwartym Górnikiem Zabrze do czterech "oczek".