| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Jak wiele zależy czasem od jednej decyzji. Rafał Janicki mógł zostać w Wiśle Kraków i słuchać, że to on jest wszystkiemu winny. Postawił na Podbeskidzie Bielsko Biała i już wie, że zrobił dobrze.
Gdybyśmy cofnęli się o nieco ponad pięć lat, zobaczylibyśmy 22-letniego stopera, który z pewnością wierzył, że to wszystko pójdzie w nieco innym kierunku. Adam Nawałka właśnie przysłał mu debiutanckie powołanie do reprezentacji Polski. W Lechii Rafał Janicki wyrósł na lidera, czołowego stopera w lidze, a pracujący wówczas w gdańskim klubie Andrzej Juskowiak przepowiadał mu niemałą karierę. Janicki trafił wkrótce do Lecha, a w Poznaniu na własnej skórze przekonał się, gdzie leżą jego limity.
W Wiśle Kraków też nie miał dobrych notowań. Po wrześniowym meczu z Wisłą Płock (0:3) Artur Skowronek spisał go na straty i przestał brać go pod uwagę. W grudniu klub rozwiązał kłopotliwą umowę, a Janicki wylądował w Podbeskidziu Bielsko-Biała. A więc od czasów Lecha zrobił jeszcze jeden krok w dół i... nieźle na tym wyszedł. W Podbeskidziu znów jest liderem, a do tego – strzela ważne gole. W debiucie ukłuł Legię, w ostatniej kolejce trafił do siatki Jagiellonii Białystok. Daje więc jakość nie tylko w tyłach – bez jego goli Podbeskidzie miałoby dziś trzy punkty mniej, więc nadal tkwiłoby na dnie tabeli.
Jedną decyzją Janicki odmienił swoje życie. A drugie życie pojawiło się tym razem w sensie stricto, bo przecież jego żona spodziewa się dziecka. W Krakowie Janicki już do końca musiałby radzić sobie z łatką "tego, który na pewno zawalił, choć przecież nikt z nas nie zna założeń taktycznych". W Bielsku już teraz jest bohaterem. Jeśli Podbeskidzie jednak spadnie, pretensje do Janickiego będą zapewne najmniejsze. Zmiana otoczenia to czasem prawdziwe zbawienie. Łapiemy nową perspektywę i wszystko nabiera innych kolorów. Jeszcze chwila i ktoś powie: "Kurcze, ten obrońca Podbeskidzia całkiem dobry. Ciekawe, jak poradzi sobie w lepszym towarzystwie".
Wyciągnął telefon z kieszeni i zadzwonił do kolegi z boiska. W ten sposób sprowadził do Lubina Stocha. Na półroczny kontrakt. Problem polega na tym, że to pół roku minie szybko, a Stoch jest daleki od formy. Tak daleko jak Lubin leży od Stambułu, gdzie dziesięć lat temu Stoch przeżywał najlepsze momenty w karierze. Martin Sevela dostał więc gościa do odbudowania. A jeśli uda się go odbudować, to zaraz go straci. Kiepski interes. Tym bardziej, że nie mówimy przecież o żadnym Maradonie, który przyciągnąłby ludzi na trybuny. Jeśli te trybuny byłyby otwarte.
,
Stoch myślał, że jedną decyzją odmieni swoje życie i pojedzie z reprezentacją Słowacji na mistrzostwa Europy. Pewnie jeszcze marzyło mu się, że ustrzeli gola Polakom. Na razie ten plan jest bardzo daleki od realizacji. A Sevela dostał po prostu do kolekcji kolejnego zawodnika, który nie jest w stanie rozwiązać jego problemów.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.