Ostatnie dni sztab szkoleniowy Bayernu Monachium spędził na analizowaniu mocnych i słabych stron Lazio. W dużej mierze polegano na Miroslavie Klose, który od lata jest asystentem Hansiego Flicka, a przez lata występował na Stadio Olimpico.
Ostatnie tygodnie nie są najłatwiejsze dla Bawarczyków. Wygrali co prawda Klubowe Mistrzostwo Świata, ale wiązało się to z dodatkowym zmęczeniem, wynikającym z podróży oraz zmian stref czasowych. Odbiło się to na formie graczy, którzy najpierw zremisowali 3:3 z Arminią Bielefeld, a potem przegrali 1:2 z Eintrachtem Frankfurt.
We wtorek obrońcy trofeum zmierzą się z kolei z Lazio. Tuż po losowaniu można ich było uznawać za murowanego faworyta, teraz nieco te szanse się wyrównały. Tytaniczną pracę przed tym spotkaniem wykonał jednak Klose, który w pierwszej dekadzie stulecia grał dla Bayernu, ale w latach 2011-2016 z powodzeniem reprezentował barwy rzymian. Z powodzeniem, bo w 171 meczach strzelił aż 63 gole i dobrze zna tę drużynę.
– Widziałem wiele meczów Lazio w tym sezonie. Ich mocne strony to przede wszystkim kompaktowe ustawienie się na boisku i przejście z fazy obrony do ataku. Będą chcieli przyjąć nas na swojej połowie, a potem szybko kontrować. Ale jestem przekonany, że jeśli piłkarze będą w optymalnej formie, zobaczymy na placu różnicę. Nie chcę jednak rywalowi umniejszać, bo to bardzo niebezpieczny zespół – stwierdził cytowany przez "Bilda".
Analizę rywala, na której oparte były ostatnie dni Bayernu, pochwalił zresztą Flick. – Miroslav jest bardzo spostrzegawczy i potrafi wyciągać znakomite wnioski, jeśli chodzi o przeciwników i ich atuty. Dobrze pamięta zresztą swoją przygodę z Lazio, kojarzy wielu zawodników. Sporo o tym ostatnio rozmawialiśmy, bardzo mi pomógł – stwierdził.
19:00
FC Barcelona/Inter Mediolan