| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn

Kamil Syprzak: COVID mnie nie oszczędził. Dostałem grubo po kościach

Ze względu na koronawirusa Kamil Syprzak nie pojechał na styczniowe MŚ w Egipcie (fot. PAP / Adam Warżawa)
Ze względu na koronawirusa Kamil Syprzak nie pojechał na styczniowe MŚ w Egipcie (fot. PAP / Adam Warżawa)

Kamil Syprzak zachorował w styczniu na koronawirusa, przez co nie pojechał z reprezentacją Polski na mistrzostwa świata w Egipcie. Przebieg choroby sprawił, że jego powrót do gry był długi i trudny. 29-latek wraca na dobre tory, co będzie chciał udowodnić we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Łomżą Vive Kielce. Jego Paris Saint-Germain walczy o pierwsze miejsce w grupie, a Syprzak – o nowy kontrakt z paryskim gigantem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
"Siri, jak zatrzymać Syprzaka?". Polak błysnął w Lidze Mistrzów

Czytaj też

Kamil Syprzak (na zdjęciu z lewej) rozegrał w środę świetne zawody przeciwko Mieszkowowi Brześć (fot. PAP / EPA)

"Siri, jak zatrzymać Syprzaka?". Polak błysnął w Lidze Mistrzów

Maciej Wojs, TVPSPORT.PL: – W styczniu przeszedłeś koronawirusa, dlatego pierwsze pytanie powinno dotyczyć twojego zdrowia, ale patrząc na twoje ostatnie występy, wydaje mi się, że wróciłeś do pełni sił.
Kamil Syprzak: – Do formy sprzed koronawirusa jeszcze nie wróciłem, co... może mnie trochę cieszyć, bo w ostatnich meczach prezentowałem się dość przyzwoicie. Jest jednak we mnie jeszcze spory deficyt energetyczny i zdrowotny. Jak wiadomo dość ciężko przeszedłem tego nieszczęsnego COVID-a, co odcisnęło piętno na moich płucach. Mam gorszą wydolność i nie udało mi się jeszcze odbudować jej do końca, ale jestem na najlepszej drodze ku temu. Z tych ostatnich meczów, zwłaszcza z tego w Lidze Mistrzów przeciwko Mieszkowowi Brześć, byłem naprawdę zadowolony, bo to był dla mnie pewnego rodzaju egzamin. I chyba mogę powiedzieć, że go zdałem.

– W trakcie choroby odciąłeś się od mediów i długo nie było nic wiadomo na ten temat twojego stanu zdrowia.
– Generalnie to takie informacje, które starałem się zachować dla siebie. Wiem, że wiele osób martwiło się albo było po prostu ciekawych tego, co się ze mną dzieje, ale ja przechodząc chorobę nie miałem po prostu najmniejszej ochoty na komunikowanie się z nikim – czy to ze świata piłki ręcznej, czy też spoza niego. Cieszę się, że zostało to zrozumiane.

– Rzeczywiście wyglądało to tak, że na początku roku przyjechałem na zgrupowanie reprezentacji. Było to od razu po finałach Ligi Mistrzów. Pierwszego dnia, tak jak przepisowo powinno to wyglądać, wykonano mi test PCR, który dał pozytywny wynik. Skierowano mnie więc do pokoju w hotelu, w którym znajdowała się też cała reprezentacja, ale zostałem od niej odizolowany. Wszystko to było profesjonalnie przeprowadzone. Po tym wszystkim musiałem zostać w pokoju przez następne 12 dni. Codziennie donoszono mi posiłki, na które ze względu na chorobę szczerze mówiąc niekoniecznie miałem nawet ochotę. Przeszedłem tego koronawirusa w dość nieprzyjemny sposób... Przez pierwsze parę dni liczyłem jeszcze, że może będę jednym z tych bezobjawowych przypadków, ale po czterech dniach pojawiły się pierwsze objawy i COVID mnie nie oszczędził. Naprawdę dostałem grubo po kościach...

"Siri, jak zatrzymać Syprzaka?". Polak błysnął w Lidze Mistrzów

Czytaj też

Kamil Syprzak (na zdjęciu z lewej) rozegrał w środę świetne zawody przeciwko Mieszkowowi Brześć (fot. PAP / EPA)

"Siri, jak zatrzymać Syprzaka?". Polak błysnął w Lidze Mistrzów

Wyszomirski: nie mam siły, boli mnie serce. COVID-19 jest okropny

Czytaj też

Piotr Wyszomirski zachorował na koronawirusa. Reprezentant Polski ma COVID-19 (fot. PAP / Adam Warżawa)

Wyszomirski: nie mam siły, boli mnie serce. COVID-19 jest okropny

– Jak wyglądała twoja codzienność? 12 dni w małym hotelowym pokoju – trudno w takich okolicznościach nie zwariować.
– No niestety... Kilku moich znajomych przechodziło koronawirusa, ale niekoniecznie w takich warunkach jak ja. Byłem zamknięty w pokoju 5 metrów na 5 metrów. Początkowo próbowałem patrzeć na to nieco z optymizmem. Pierwsze dni były w miarę fajne, jeśli można to tak nazwać, bo mogłem trochę odpocząć, a dodatkowo nie miałem żadnych objawów. Starałem się wtedy coś jeszcze robić – rozciąganie, drobne ćwiczenia, by utrzymać formę, bo miałem nadzieję na powrót do zespołu i wspólne treningi. Po kilku dniach COVID zweryfikował jednak wszystko za mnie i postanowił, że powinienem odpuścić i zostać w łóżku. Jak pojawiły się objawy, to przestałem myśleć wyłącznie sercem, że człowiek chce dać z siebie więcej nawet podczas choroby, a zacząłem myśleć po prostu rozumem i martwić się o swoje zdrowie.

– Po tym okresie rozpocząłeś trudny proces powrotu do formy i treningów.
– Tak. To dosyć długi proces. U sportowców, z tego co mi wiadomo, przebiega to w ten sposób, że istnieje protokół, którego trzeba przestrzegać u osób, u których wystąpiły objawy choroby. U mnie to wyglądało to podobnie. Nie zostałem rzucony na głęboką wodę od razu. Na początku wykonano mi wszelkiego rodzaju testy, których większość wyników była bardzo dobra, ale nie obyło się bez komplikacji. Kolejne dwa tygodnie to było wdrażanie się z powrotem do sportu. Po tak długiej przerwie, a było to prawie trzy tygodnie bez jakichkolwiek treningów, organizm i wszelkie napięcia mięśniowe są osłabione, dlatego trzeba to wszystko robić z głową. Na szczęście w klubie mam kontakt z profesjonalistami, którzy szybko się mną zajęli i ten powrót choć był długi, to przemyślany. Być może dzięki temu czuję się teraz bardzo dobrze. Nie jest to jeszcze 100 procent, ale wszystko idzie w tym kierunku.

Wyszomirski: nie mam siły, boli mnie serce. COVID-19 jest okropny

Czytaj też

Piotr Wyszomirski zachorował na koronawirusa. Reprezentant Polski ma COVID-19 (fot. PAP / Adam Warżawa)

Wyszomirski: nie mam siły, boli mnie serce. COVID-19 jest okropny

Rozmawiamy, ale na chwilę obecną nie ma żadnych konkretów. Nie pakuję jednak walizek. Chcę zostać w PSG jak najdłużej i wygrać wszystkie trofea, których jeszcze nie udało się nam wygrać

Kamil Syprzak o nowej umowie z PSG
To już pewne! Filar biało-czerwonych nie zagra na MŚ

Czytaj też

Polacy w piątek rozpoczną rywalizację na mistrzostwach świata w Egipcie (fot. PAP / Adam Warżawa)

To już pewne! Filar biało-czerwonych nie zagra na MŚ

– Koronawirus nie tylko zamknął cię w hotelowym pokoju, ale uniemożliwił też wyjazd na mistrzostwa świata w Egipcie. Oglądałeś mecze kadry w trakcie choroby czy jednak odciąłeś się od piłki ręcznej?
– Rzeczywiście starałem się odciąć, bo... byłem trochę rozczarowany. Jadąc na zgrupowanie myślałem, że będę mógł pomóc drużynie. To był mój główny cel. Przez chorobę musiałem jednak odpuścić. Siedząc w pokoju i nic nie robiąc, człowiek odchodzi od zmysłów. Miałem już takie momenty, że zaczynałem liczyć uderzenia swojego serca i zastanawiałem się czy nie bije za szybko albo za wolno. To była już lekka przesada. Na szczęście mogłem odpalić telewizor i oglądać występy kolegów z reprezentacji i drużyny klubowej, co trochę mi pomogło, bo dzięki temu szybciej zleciał mi czas. Fajnie było widzieć chłopaków, którzy walczą i starają się osiągnąć jak najlepszy wynik.

– "Jadąc na zgrupowanie myślałem, że będę mógł pomóc drużynie". Jechałeś na nie, by też coś udowodnić? Po ME 2020 nie brakowało komentarzy, że nie dajesz drużynie tyle, ile mógłbyś.
– Ja nie miałem nic sobie do udowodnienia. Moja forma raz była lepsza, raz gorsza, ale tak to chyba wygląda w przypadku każdego sportowca. Formy nie da się zawsze utrzymać na tym najwyższym poziomie. Wiemy też dobre, jak wygląda sprawa z reprezentacją. Jesteśmy na etapie budowania drużyny i poznawania samych siebie. Ta współpraca pomiędzy nami nie wygląda jeszcze tak, jak powinna. Ale to też pewien proces. Jednym z jego etapów miały być mistrzostwa, na które nie mogłem jednak pojechać. Pozostaje mi mieć nadzieję, że przy okazji kolejnych meczów kadry znajdę swoje nazwisko na liście powołanych i będę mógł reprezentować kraj, spotkać się z chłopakami i w końcu razem potrenować, by "złapać" to zgranie.

To już pewne! Filar biało-czerwonych nie zagra na MŚ

Czytaj też

Polacy w piątek rozpoczną rywalizację na mistrzostwach świata w Egipcie (fot. PAP / Adam Warżawa)

To już pewne! Filar biało-czerwonych nie zagra na MŚ

Syprzak w akcji podczas meczu ze Szwecją na ME 2020 (fot. PAP / Adam Warżawa)
Syprzak w akcji podczas meczu ze Szwecją na ME 2020 (fot. PAP / Adam Warżawa)
Koniec MŚ i... co dalej? Sprawdź, co czeka teraz Polaków

Czytaj też

Piłkarze ręczni reprezentacji Polski

Koniec MŚ i... co dalej? Sprawdź, co czeka teraz Polaków

– Szansę na to możesz mieć już wkrótce, bo w marcu kadrę czekają mecze w eliminacjach ME 2022. To twój drugi sezon w Paryżu. Nie pomylę się jeśli powiem, że zaadaptowałeś się w klubie i czujesz tam po prostu dobrze.
– Tak, owszem. Czuję się dobrze, ale czuję też, że mogę dać z siebie jeszcze więcej. Widzę, że współpraca między mną a innymi zawodnikami wygląda coraz lepiej. Zaczynamy się dobrze rozumieć. Przejście z jednej drużyny do drugiej to jak wiadomo proces. Potrzeba czasu, by wdrożyć się w system gry danego zespołu – raz trzeba go więcej, raz mniej. Ja, przechodząc do PSG, chciałem od razu zaznaczyć swoją obecność w drużynie. Wiedziałem też, że rywalizacja na mojej pozycji będzie duża. Postawiłem sobie bardzo wysokie cele, które z dnia na dzień staram się realizować i myślę, że mi się to udaje.

– Twój kontrakt w Paryżu kończy się wraz z tym sezonem. Jak wyglądają sprawy?
– Na pewno chciałbym zostać w Paryżu. Jest mi tu dobrze i przede wszystkim – czuję się tu doceniany. Czuję też, że trener na mnie stawia. Szybko znaleźliśmy wspólny język, co nie było trudne, bo jak wiadomo ja grałem wcześniej w Barcelonie, a trener Gonzalez jest Hiszpanem. Dzięki temu komunikacja była ułatwiona od początku. Oczywiście stawiam sobie jednak kolejne coraz wyższe cele. Z PSG wciąż mam wiele do wygrania. Rzeczywiście mój kontrakt kończy się w tym sezonie, ale prowadzimy już rozmowy na ten temat. Trzeba też pamiętać, że w 2019 roku, gdy przenosiłem się do Paryża, podpisałem umowę 2+1, a to oznacza, że przy chęci obu stron i dojściu do porozumienia, ten wygasający obecnie kontrakt zostanie przedłużony. Na chwilę obecną nie ma jednak żadnych konkretów. Jestem zawodnikiem PSG, skupiam się na swojej pracy i będę robił wszystko, by zostać w zespole. Myślę, że na chwilę obecną nie mam powodów do zmartwienia. Nie pakuję też walizek. Chcę zostać tu jak najdłużej i wygrać wszystkie trofea, których jeszcze nie udało się nam wygrać.

– Tym głównym trofeum jest puchar Ligi Mistrzów. Jak oceniasz wasze szanse? Jeden turniej finałowy macie już za sobą i zajęliście w nim trzecie miejsce.
– Myślę, że szanse drużyn ze ścisłej czołówki są wyrównane. Final4 co roku płata figle i niekoniecznie ta uznawana za faworyta drużyna wygrywa trofeum. Nie powiem tu nic nowego, ale często o zwycięstwie decyduje dyspozycja dnia, bądź forma poszczególnych zawodników w tym konkretnym terminie. My stawiamy sobie bardzo wysokie cele. Presja w klubie z roku na rok rośnie, bo to trofeum, na które wszyscy tu czekają – i oficjele, i zawodnicy. Jest to odczuwalne. Ten rok zaczęliśmy dość dobrze. Teraz przed nami kilka ważnych meczów. Biorąc pod uwagę matematyczne wyliczenia, wciąż mamy szanse nawet i na pierwsze miejsce w swojej grupie. Ja zawsze jednak podkreślam, że prawdziwa gra w Lidze Mistrzów zaczyna się po fazie grupowej.

Koniec MŚ i... co dalej? Sprawdź, co czeka teraz Polaków

Czytaj też

Piłkarze ręczni reprezentacji Polski

Koniec MŚ i... co dalej? Sprawdź, co czeka teraz Polaków

Syprzak w barwach PSG (fot. Getty)
Syprzak w barwach PSG (fot. Getty)
Jak to Vive grało z PSG. Sen Servaasa, klocki i... urodziny

Czytaj też

Piłka ręczna. Liga Mistrzów: Łomża Vive Kielce - PSG [gdzie ogladac, mecz, transmisja, live, na zywo, online, stream]

Jak to Vive grało z PSG. Sen Servaasa, klocki i... urodziny

– Ta presja będzie chyba jeszcze większa wobec niedawnych informacji o odejściu Mikkela Hansena, czyli MVP ostatnich mistrzostw świata, do duńskiego Aalborga w 2022 roku.
– Z tego co wiem, Liga Mistrzów to jedyne trofeum, którego brakuje mu do kompletu. Ma mistrzostwo świata, mistrzostwo Europy, złoto igrzysk. Na pewno będzie chciał zrobić wszystko, by rozstać się z klubem z wygraną Ligą Mistrzów. Tak jak już mówiłem, presja jest odczuwalna. W ostatnim czasie w klubie doszło też do kilku zmian. Mamy nowego dyrektora sportowego, którym został Thierry Omeyer. Myślę, że chyba nikomu w świecie piłki ręcznej nie trzeba go przedstawiać. Na pewno ma swój plan, z którym wchodzi do klubu i który będzie chciał zrealizować jak najszybciej. A jednym z elementów tego planu jest wygranie Ligi Mistrzów.

– Skoro mówimy o Lidze Mistrzów, to we wtorek zmierzycie się z Łomżą Vive Kielce, która krótko mówiąc nie leży ostatnio PSG. Czujesz sportową złość przed tym spotkaniem? Jest chęć zrewanżowania się za ostatnie niepowodzenia?
– Mamy rachunki do wyrównania. W Kielcach co prawda przegraliśmy i wróciliśmy do domu bez punktów, ale ja dobrze wspominam ten mecz, bo całkiem dobrze udało mi się zaprezentować. Mecze z zespołem z Kielc zawsze są jednak dla mnie wyjątkowe. Pojawia się wtedy dodatkowa motywacja, dodatkowy power. Przykre jest niestety tylko to, że tak fajne mecze rozgrywane są przy pustych trybunach. Niestety taki mamy teraz klimat, takie czasy, ale mecz i tak z pewnością będzie ciekawy.

Jak to Vive grało z PSG. Sen Servaasa, klocki i... urodziny

Czytaj też

Piłka ręczna. Liga Mistrzów: Łomża Vive Kielce - PSG [gdzie ogladac, mecz, transmisja, live, na zywo, online, stream]

Jak to Vive grało z PSG. Sen Servaasa, klocki i... urodziny

Zobacz też
Wielki powrót do reprezentacji Polski? Legenda zabiera głos!
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)
tylko u nas

Wielki powrót do reprezentacji Polski? Legenda zabiera głos!

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Zawiodła skuteczność. Polacy gorsi od półfinalisty MŚ
Polscy piłkarze ręczni doznali pierwszej porażki w eliminacjach Euro 2026 (fot. PAP / EPA)

Zawiodła skuteczność. Polacy gorsi od półfinalisty MŚ

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Kiedy kolejne mecze polskich piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]
Kiedy mecze reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]

Kiedy kolejne mecze polskich piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Nowy selekcjoner Polaków miał być... misjonarzem
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)

Nowy selekcjoner Polaków miał być... misjonarzem

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Portugalskie media o krytykują Polaków. "Nie wytrzymują presji"
Polscy szczypiorniści zremisowali z Portugalią w eliminacjach ME (fot. PAP/Adam Warżawa)

Portugalskie media o krytykują Polaków. "Nie wytrzymują presji"

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
16 marca 2025
Piłka ręczna

Portugalia

Polska

Rumunia

Izrael

13 marca 2025
Piłka ręczna

Izrael

Rumunia

Polska

Portugalia

10 listopada 2024
Piłka ręczna

Portugalia

Izrael

Rumunia

Polska

07 listopada 2024
Piłka ręczna

Portugalia

Rumunia

Polska

Izrael

Terminarz
08 maja 2025
Piłka ręczna

Izrael

13:00

Polska

Rumunia

16:00

Portugalia

11 maja 2025
Piłka ręczna

Izrael

16:00

Portugalia

Polska

16:00

Rumunia

Tabela
Eliminacje ME 2026, grupa 8
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Portugalia
Portugalia
4
26
7
2
Polska
Polska
4
-5
4
3
Rumunia
Rumunia
4
-5
3
4
Izrael
Izrael
4
-16
2
Najnowsze
Wojna pokoleń: przeszłość kontra przyszłość. To pogrążyło Thurnbichlera [KOMENTARZ]
Wojna pokoleń: przeszłość kontra przyszłość. To pogrążyło Thurnbichlera [KOMENTARZ]
foto1
Michał Chmielewski
| Skoki narciarskie 
Thomas Thurnbichler (fot. Getty)
Real Madryt – Real Sociedad, rewanż 1/2 finału Puchar Króla [ZAPOWIEDŹ]
fot. TVP
nowe
Real Madryt – Real Sociedad, rewanż 1/2 finału Puchar Króla [ZAPOWIEDŹ]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Pogoń Szczecin – GKS Katowice [NA ŻYWO]. Oglądaj transmisję meczu!
Pogoń Szczecin – GKS Katowice [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ekstraklasy, live stream (6.04.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Pogoń Szczecin – GKS Katowice [NA ŻYWO]. Oglądaj transmisję meczu!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Rewolucja w reprezentacji Brazylii! Kadra będzie miała nowego trenera
Piłkarska reprezentacja Brazylii (fot. Getty Images)
Rewolucja w reprezentacji Brazylii! Kadra będzie miała nowego trenera
FOTO
Wojciech Papuga
Problemy kadrowe Lecha. Młodzieżowiec przed szansą
Maksymilian Dziuba w barwach reprezentacji młodzieżowej (fot. Getty Images)
Problemy kadrowe Lecha. Młodzieżowiec przed szansą
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Małysz go bronił, ale przegrał. Oni nie chcieli Thurnbichlera [KOMENTARZ]
Thomas Thurnbichler
tylko u nas
Małysz go bronił, ale przegrał. Oni nie chcieli Thurnbichlera [KOMENTARZ]
fot. TVP
Mateusz Leleń
Wstrząs w polskich skokach! Zobacz "Magazyn 3. Seria"
Magazyn 3. Seria: transmisja na żywo online (28.03.2025)
Wstrząs w polskich skokach! Zobacz "Magazyn 3. Seria"
| Skoki narciarskie 
Do góry