W zaległym spotkaniu 18. kolejki Premier League Leeds United wygrało z Southampton 3:0 (0:0) po golach Patricka Bamforda, Stuarta Dallasa oraz Raphinhi. W obu drużynach wystąpili Polacy, a chodzi oczywiście odpowiednio o Mateusza Klicha oraz Jana Bednarka. The Whites wreszcie zdobyli trzy punkty po dwóch wcześniejszych przegranych spotkaniach ligowych.
Przed meczem:
Zespoły Marcelo Bielsy i Ralpha Hasenhuettla należały w tym sezonie do grupy chwalonych za swój styl, co w pewnym momencie czynione było nawet ponad miarę, patrząc na ostatnie wyniki. Efektowna gra doprowadziła póki co do tego, że Leeds przeplata zwycięstwa porażkami i jest bardzo niestabilną ekipą.
Obie drużyny łączy też fakt, że poniosły bardzo wysokie porażki z Manchesterem United – odpowiednio 2:6 w przypadku Leeds, zaś 0:9 w kontekście Southampton. Obie też mają dość długą listę kontuzjowanych piłkarzy. Po stronie gospodarzy wtorkowego meczu są to Gaetano Berardi, Adam Forshaw, Robin Koch, Kalvin Phillips, Rodrigo Moreno i Ian Poveda. W Southampton niedostępni są Theo Walcott, Kyle Walker-Peters, William Smallbone, Michael Obafemi oraz Ibrahima Diallo.
Ważny moment meczu:
Najpierw w obie strony doszło do stykowych sytuacji, kiedy sędzia Andre Marriner myślał o tym, czy podyktować rzut karny. W jednej z nich VAR cofnął decyzję, a w drugiej Oriol Romeu jednak nie faulował Raphinhi. Tuż przed końcem pierwszej połowy cofnięto jednak gola dla Southampton. James Ward-Prowse kopnął z rzutu wolnego, ale… musiał pokazać mu arbiter Marriner, że jeszcze nie gwizdnął, gdy Che Adams wbił piłkę do bramki.
Che Adams lets his feelings known to referee Andre Marriner for ruling out Southampton's goal pic.twitter.com/xpclrLQsLU
— Football Daily (@footballdaily) February 23, 2021