{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Rozgrywa i wyręcza napastników. Ilkay Guendogan w życiowej formie

W ostatnich trzech sezonach ligowych zdobył łącznie 12 bramek, czyli o jedną więcej niż... w 19 meczach tego sezonu. Ilkay Guendogan dość niespodziewanie wyrósł na czołowego zawodnika Manchesteru City.
"LEWY" JAK RONALDO I MESSI. DO HAALANDA WCIĄŻ SPORO TRACI
Pozyskanie Guendogana latem 2016 roku z Borussii Dortmund było dość oczywistym ruchem wykonanym przez Manchester City. Niemiecki pomocnik był wówczas w fenomenalnej formie i w wydaniu 27 milionów euro nie przeszkodziła nawet jego podatność na kontuzje. Na Wyspach jednak jego sytuacja zdrowotna niewiele się poprawiła, bo już na starcie przygody z The Citizens musiał radzić sobie z rehabilitacją po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Gdy już jednak rozgrywający był zdrowy, wówczas grał regularnie. W sezonie 2017/18 wystąpił w 30 spotkaniach, w kolejnych dwóch miał w dorobku po 31 meczów. Nigdy jednak nie pełnił dla drużyny aż tak ważnej funkcji, jak teraz. Aktualnie gra The Citizens opiera się na kreatywnym graczu, który przeżywa najlepsze miesiące w karierze.
Guendogan zdobył w 19 starciach ligowych aż 11 bramek, do tego dorzucił dwie asysty. Dwukrotnie pokonywał też bramkarzy w Lidze Mistrzów i trudno wyobrazić sobie bez niego zespół Pepa Guardioli. Co najważniejsze w tym wszystkim, omijają go poważne urazy. Nie mógł ostatnio zagrać w starciu z Evertonem, ale było to jedno z nielicznych opuszczonych przez niego spotkań.
– Miło jest, gdy kibice wokół mówią o mojej dobrej formie, to dobrze na mnie działa. Staram się jednak nie tracić koncentracji i nie popadać w samozachwyt, bo to odbiłoby się na mojej postawie. Nie spodziewałem się tak dobrego sezonu pod kątem statystyk, to już jest najlepszy dla mnie rok, ale chcę ten wynik jeszcze wyśrubować – przyznał w rozmowie z telewizję CBS Sports.
Jeśli więc Manchester ma w tym sezonie rzeczywiście włączyć się po nieudanych latach w walkę o wygranie Ligi Mistrzów, Guendogan powinien utrzymać formę. Z nim w centralnej części placu gra Obywateli funkcjonuje znacznie sprawniej, a on sam coraz chętniej zapuszcza się w okolice bramki rywala. Dość powiedzieć, że wyręcz nawet napastników oraz skrzydłowych i w tym sezonie jest najlepszym strzelcem zespołu...