Karolina Kowalkiewicz jest jedną z najlepszych polskich zawodniczek MMA. Toczyła boje na największych galach na świecie, rywalizując o najcenniejsze pasy. Najważniejszą walkę wygrała jednak z samą sobą. Dzięki sportowi pokonała depresję, o czym szczerze opowiedziała w swoich mediach społecznościowych.
23 lutego obchodzono międzynarodowy Dzień Walki z Depresją. W Internecie pojawiło się mnóstwo wpisów, wspierających osoby zmagające się z tą chorobą. Wsparcie i pozytywny wydźwięk płynący z większości publikacji skłonił niektórych do podzielenia się swoją, często traumatyczną, historią.
O swoich perypetiach z tą trudną przypadłością postanowiła powiedzieć także Karolina Kowalkiewicz. Na swoim Instagramie opublikowała dziewięciominutowy film, uzupełniając go szczerym opisem:
"Jako nastolatka chorowałam na depresję. Chodziłam do psychologa i psychiatry. Bardzo długo się tego wstydziłam. Niektórzy znajomi nazywali mnie wariatką. Teraz wiem, że nie mam czego się wstydzić, a powinni się wstydzić Ci co wytykali mnie palcami. To była najważniejsza walka jaką wygrałam, walka o samą siebie... Bardzo sobie cenie życie prywatne i nie lubię się aż tak bardzo otwierać ale mam nadzieję, że moja historia pomoże chociaż jednej osobie" – napisała.
W załączonym do wpisu filmie opowiedziała o trudnych przeżyciach i wspomnieniach, które wyraźnie odcisnęły na niej piętno. – Okaleczałam się. Cięłam, przypalałam. Raz nawet było mi tak źle, że nałykałam się tabletek. Chciałam zasnąć i się nigdy nie obudzić. Obudziłam się w szpitalu – powiedziała.
Choć Kowalkiewicz była w trudnej sytuacji, to znalazła z niej wyjście. Terapie i czas spędzony w gabinetach specjalistów przyniosły efekt. Pomógł także sport, który pozwolił znaleźć nową motywację.