Trener piłkarzy Arki, która po jesieni zajmuje w pierwszej lidze szóstą lokatę, nie ukrywa, że celem gdynian jest wywalczenie awansu do ekstraklasy. – Na razie nie patrzymy na tabelę. Chcemy wygrywać wszystkie mecze, aby w tym roku wrócić na salony – powiedział Dariusz Marzec.
Po rundzie jesiennej zawodnicy Arki plasują się w pierwszej lidze na szóstym miejscu. W 17 meczach zgromadzili 29 punktów, na co złożyło się osiem zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki, bramki 26-14.
W przerwie zimowej doszło jednak w gdyńskim zespole do zmiany trenera – 17 grudnia drużynę przejął Marzec, który zastąpił Ireneusza Mamrota. 50-letni szkoleniowiec, który w poprzednim sezonie zajął w pierwszej lidze ze Stalą Mielec pierwszą lokatę, ale odszedł przed inauguracją rozgrywek, nie ukrywa, że z żółto-niebieskimi także zamierza wywalczyć awans do ekstraklasy.
– Nie wiem, jakie były wcześniejsze ustalenia, ale wiem, jakie cele zostały postawione przede mną. Mamy zadanie jak najszybciej znaleźć się w ekstraklasie, czyli interesuje nas tu i teraz. Na razie nie patrzymy na tabelę i różnice pomiędzy zespołami. Chcemy wygrywać wszystkie mecze i jeśli będziemy gromadzić punkty, bezpośredni awans jest w naszym zasięgu. Wierzę, że w tym roku uda nam się wrócić na salony – powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Gdyni Marzec.
O ile w rundzie jesiennej gdynianie rywalizowali w krajowym składzie, o tyle w przerwie zimowej do zespołu dołączyło trzech obcokrajowców – Ekwadorczyk Christian Aleman, Hiszpan Luis Valcarce i Holender Haris Memic, który ostatnio występował w drugoligowej Bytovii Bytów.
Poza tym pozyskano napastnika Macieja Rosołka (Legia Warszawa), pomocnika Fabiana Hiszpańskiego (KKS 1925 Kalisz), bocznego obrońcę Pawła Sasina (Górnik Łęczna) oraz bramkarza Bartosza Przybysza (Olimpia Elbląg).
Odeszli natomiast faworyzowani przez Mamrota pomocnicy Szymon Drewniak (Odra Opole) i Bartosz Kwiecień (Jagiellonia Białystok), a także młodzieżowiec Bartosz Boniecki (Błękitni Stargard), napastnik Maciej Jankowski (Stal Mielec), obrońca Adam Marciniak (ŁKS Łódź) oraz trzeci golkiper Andrzej Witan (Olimpia Elbląg). Ponadto pomocnik Łukasz Soszyński został wypożyczony do beniaminka drugiej ligi Sokoła Ostróda.
Szkoleniowiec Arki jest bardzo zadowolony z przeprowadzonych transferów. – Zmiany są spore i jesteśmy inną drużyną niż jesienią. Planujemy grać ofensywnie, zdobywać bramki i wygrywać mecze. Ci zawodnicy nie trafili do nas przez przypadek, bo mieliśmy dobre rozeznanie, kogo chcemy pozyskać. Przyszli na konkretne pozycje, pokazali, że mają ogromne umiejętności i dobrze wkomponowali się do zespołu – zapewnił.
Gdynianie mają już w tym roku jedno spotkanie za sobą – we wtorek 16 lutego pokonali u siebie w 1/8 finału Polski 2:1 Górnika Łęczna. Z kolei w ćwierćfinale tych rozgrywek zmierzą się we wtorek na wyjeździe z również pierwszoligową Puszczą Niepołomice.
– Dobrze, że rozegraliśmy mecz z Górnikiem, bo to był generalny sprawdzian przed ligą i nasz jedyny do tej pory kontakt z naturalną murawą. Cieszę się, że w oficjalnym debiucie moim i kilku zawodników odnieśliśmy zwycięstwo, które z pewnością podbuduje zespół – podkreślił.
Na inaugurację rundy wiosennej żółto-niebiescy w piątek o godz. 16 podejmą 14. w tabeli GKS 1962 Jastrzębie, które pod koniec sierpnia pokonali na Górnym Śląsku 4:0.
– Specjalnie nie skupiamy się na przeciwnikach. Koncentrujemy się na tym, aby grać swoje i realizować własną filozofię. Oczywiście nikogo nie można lekceważyć, bo to najgorsze co może być. Przekonałem się o tym na własnej skórze w zeszłym sezonie w Stali. Walczyliśmy o ekstraklasę, a gubiliśmy punkty z zespołami z dołu tabeli. Szanujemy każdego rywala, a to oznacza, że w każdym meczu trzeba walczyć z pełnym zaangażowaniem. Inaczej nie odniesie się zwycięstwa – podsumował.
2 - 0
Portoryko
6 - 0
Bonaire
0 - 2
Białoruś
1 - 2
Aruba
0 - 3
Haiti