{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
MŚ Oberstdorf 2021, normalna skocznia. Dawid Kubacki powtórzy wyczyn Adama Małysza?

Obrona tytułu mistrza świata na skoczni normalnej to sztuka niezwykle trudna. W rozgrywanych od 1962 na mniejszym obiekcie MŚ ta sztuka udała się tylko jednemu skoczkowi. W sobotę przed takim wyzwaniem stanie Dawid Kubacki.
Czytaj też:

Narciarskie MŚ: Granerud wygrał kwalifikacje na skoczni HS-106 w Oberstdorfie, Stoch najlepszy z Polaków
Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym rozgrywane są od 1925 roku. Do 1958 roku rozgrywano tylko jeden konkurs indywidualny. Od MŚ w 1962 w Zakopanem pojawiła się rywalizacja na dwóch obiektach. Na Średniej Krokwi najlepszy okazał się Norweg Toralf Engan, który wyprzedził Antoniego Łaciaka. Norwegowie "obronili" złoto na własnym terenie w Oslo cztery lata później. Jednak sięgnął po nie Bjoern Wirkola. Engan był jednak dopiero 34.
Kolejna obrona "krajowa" udała się zawodnikom z NRD, którzy triumfowali w 1974 i 1978 roku. Hans-Georg Aschenbach wygrał w Falun, a w Lahti najlepszy był Matthias Buse. Pierwsza połowa lat 90. to czas Japończyków. W 1993 w Falun triumfował Masahiko Harada, a w 1995 w Thunder Bay – Takanobu Okabe.
W ten sposób docieramy do pierwszych polskich triumfów. W tym jednak przypadku cała zasługa leży po stronie Adama Małysza. "Orzeł z Wisły" w 2001 w Lahti zdobył swój pierwszy złoty medal. Dwa lata później w Predazzo obronił tytuł jako pierwszy – i jedyny – w historii.
Nie był to jego ostatni triumf na mniejszym obiekcie w MŚ, bo w wielkim stylu triumfował na Miyanomori w Sapporo w 2007 roku. Dominację Małysza na normalnej skoczni przerwał w 2005 sensacyjny Rok Benković.
Potem mieliśmy jeszcze obrony "krajowe". W 2009 i 2011 najlepsi byli Austriacy – Wolfgang Loitzl wygrał w Libercu, a Thomas Morgenstern w Oslo. Na Midtstubakken brązowy medal wywalczył Adam Małysz. Lata 2013 i 2015 to dominacja Norwegów. W Predazzo po złoto sięgnął Anders Bardal, a w Falun ze zwycięstwa cieszył się Rune Velta.
Teraz przed szansą powtórzenia wyczynu Małysza stoi Dawid Kubacki. W Seefeld zapisał się w historii mistrzostw świata nieprawdopodobnym awansem w stosunku do pierwszej serii. Polak zaatakował złoto z 27. miejsca. Drugi był Kamil Stoch, który także zaliczył ogromny awans – z 18. pozycji.