Piotr Żyła mistrzem świata! Polak zajął pierwsze miejsce na skoczni normalnej w Oberstdorfie. – Oj, to był dobry dzień – mówił rozradowany w rozmowie z Sebastianem Parfjanowiczem.
Żyła w sobotę zaskoczył wszystkich. No, może poza sobą, bo jak przekonywał przed kamerami TVP Sport, wiedział, że to jest jego dzień. – Oj, to był dobry dzień! Ja już mówiłem wczoraj, że to będzie dobry dzień. Wiedziałem to od wczoraj! – przekonywał.
34-latek został najstarszym mistrzem świata w historii. W piątek do pionu musiał go jednak postawić trener Michal Doleżal, który miał do jego postawy kilka uwag. Co z tej rozmowy zapamiętał "Wiewiór"? – Trener powiedział mi, żebym się obudził. To pomyślałem sobie: nie idę spać! A tak serio – coś tam gadał. Ale nie wiem co, nie pamiętam. Jego pytajcie! Coś mówił, że trzeba skakać tak, żeby wygrać – stwierdził z uśmiechem.
Uśmiech nie schodził mu z ust także przed drugim skokiem w konkursie. Gdy zasiadł na belce, wcale nie martwił się rosnącą presją. – Podszedłem do tego jak do dobrej imprezy. Pomyślałem sobie: co będzie, to będzie. Full gaz, idziemy do końca! I poszło! Wyskładałem się na rozbiegu, wyszedłem w górę. A potem widzę linię, mijam ją i myślę: nikogo za mną nie ma, no to wygrałem!
Pewny zwycięstwa był tuż po tym, jak wylądował. – Widziałem, że to był dobry skok. I pierwszy, i drugi. Po pierwszym miałem przewagę. Drugi – to widziałem, gdzie była ta linia. Lądowałem tu wcześniej jak łajza, a teraz wylądowałem ładnie i sobie pomyślałem: no to nie może być inaczej! – dodał.
Nowy mistrz świata złoty medal odbierze podczas oficjalnej ceremonii w poniedziałek. Wtedy też wysłucha Mazurka Dąbrowskiego. Transmisja tego wydarzenia od godz. 19:30 w TVP Sport, na TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej TVP Sport. Wcześniej, tuż po magazynie "4-4-2" w TVP Sport pokażemy retransmisję sobotniego konkursu.
Następne