Piotrek w końcu wyzwolił z siebie siłę, którą ma w nogach. Chyba nikt na świecie nie jest tak mocny w tym elemencie. To dynamit! – mówił Jan Szturc, pierwszy trener Piotra Żyły, w rozmowie z TVPSPORT.PL. Transmisja z kolejnych zmagań w Telewizji Polskiej, w TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – "Piotr Żyła mistrzem świata". Pięknie to brzmi?
Jan Szturc, pierwszy trener Piotra Żyły: – Każdy trener się raduje, kiedy jego wychowanek staje na najwyższym stopniu podium. Tym bardziej mistrzostw świata! To wspaniałe uczucie, którego nie da się opisać i powtórzyć. Wcześniej szalał Adam Małysz. Dwadzieścia lat temu zapoczątkował marsz Polaków po medale najważniejszych imprez. Znowu się udało! Piotr nawiązał do historii, bardzo się cieszę. Dla szkoleniowca, to cudowna chwila. Mamy złoto, trzeba się cieszyć!
– Ma pan patent na "złotych zawodników".
– Trudno powiedzieć. Praca ze skoczkami daje mi wielką przyjemność i radość. Coś tam zawsze dorzucę do kadry. Wzmocnię ją. To największa nagroda i przyjemność.
– Znajdzie się się teraz dużo osób, które będą mówiły, że spodziewały się takiego wyniku. Była wiara w taki sukces?
Po treningach i kwalifikacjach faworyt był jeden – Halvor Egner Granerud. Popełnił błąd w pierwszym skoku. Dużo go to kosztowało. My nie rozpatrujemy Norwega, cieszymy się z Piotrka. Oddał dwie wspaniałe próby. To cenne dla tego zawodnika, że utrzymał powtarzalność. Nie było przypadku. Seria próbna również potwierdziła, że był w czołówce. W końcu wyzwolił z siebie siłę, którą ma w nogach. Chyba nikt na świecie nie jest tak mocny w tym elemencie. To dynamit! Wykorzystał go maksymalnie. W Wiśle znowu mogą być znaki: "Uwaga: tutaj lata nasz mistrz świata!". Kiedyś wzdłuż drogi ustawiano je dla Adama.
– Żyła długo czekał na swoje złoto. Jest najstarszym mistrzem świata w historii.
– Do metryki nie ma co patrzeć. Jeśli zawodnik skacze, kiedy ma 34 lata i wywalczył złoto, to nie ma się czegoś doszukiwać na siłę. Widać było doświadczenie. Nie miał łatwych warunków. Trzeba było mieć szczęście. Niektórym wiało w plecy, niektórym mniej. Żyła trafił na dobre okoliczności. Wręcz przeciwnie, wiatr zagrał pod niego.
– Jak on na gitarze?
– Dokładnie. Mistrzom zawsze sprzyja szczęście.
Dzień w którym widownia @SkySports pozna Piotra Żyłę.#skijumpingfamily #skokoholicy pic.twitter.com/h9ag321x60
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) February 27, 2021
Komentarz:
Przemysław Babiarz, Sebastian Szczęsny