Po serii czterech porażek z rzędu piłkarze Liverpoolu w końcu wygrali. W 26. kolejce Premier League wygrali na wyjeździe z ostatnią, wyraźnie najsłabszą w stawce drużyną Sheffield United 2:0 (1:0). W kadrze meczowej The Reds pierwszy raz znalazł się Polak Jakub Ojrzyński.
Obecność Jakuba Ojrzyńskiego na ławce rezerwowych Liverpoolu wynika z absencji Alissona Beckera, który dostał wolne w związku z tragiczną śmiercią jego ojca. W bramce stanął Adrian, a gotowy do jego zastąpienia był 18-letni Polak.
Tego dnia więcej pracy miał jednak bramkarz Sheffield, Aaron Ramsdale. Dopóki mógł, utrzymywał korzystny wynik, ale w końcu skapitulował po strzałach Curtisa Jonesa (bramka długo sprawdzana na VAR, ale ostatecznie uznana) i Roberto Firmino (który jednak po weryfikacji zmieniono na "samobója" Keana Bryana).
Po 26 kolejkach obrońcy tytułu zajmują szóste miejsce. Do czwartego West Hamu tracą tylko dwa punkty, ale do lidera, Manchesteru City, już 19. Sheffield jest ostatnie i po 21. porażce w sezonie nic nie zwiastuje, by Szable miały się utrzymać.
GET IN, REDS ✊🔴#SHULIV
— Liverpool FC (@LFC) February 28, 2021