To czarny dzień w historii FC Barcelona. Policja dokonała aresztowania byłego prezesa klubu, Josepa Marii Bartomeu. Mundurowi dokonali przeszukań gabinetów na Camp Nou.
Jak informuje Cadena SER do aresztu, oprócz Bartomeu, trafili także Oscar Grau, CEO Barcelony i Ramon Ponti, który jest szefem działu prawnego. Zatrzymany został także były doradca Bartomeu, Juame Masferrer.
O co chodzi w tej sprawie? Prawdopodobnie chodzi o sprawę Barca Gate. Bartomeu miał wynająć firmę, której zadaniem było oczernianie przeciwników prezesa klubu. Wśród ofiar agencji I3 Ventures byli Xavi, Puyol, Messi, Gerard Pique, Pep Guardiola, Agusti Benedito i Victor Font. Sprawa wypłynęła na światło dzienne rok temu i doprowadziła do rezygnacji sześciu członków zarządu. Klub wystosował wówczas oświadczenie w którym odcięto się od tego tematu.
Sprawa została zbadana w trakcie zewnętrznego audytu dokonanego przez Price Waterhouse Coopers. Ustalono, że członkowie zarządu nie dopuścili się przestępstwa, ale w relacjach między klubem, a agencją I3 Ventures dopatrzono się wielu nieprawidłowości.
We wrześniu zeszłego roku hiszpańskie media pisały o nieprawidłowościach do których miało dojść w związku z finansowaniem kampanii prezydenckiej Bartomeu. Według dokumentów, do których dotarł dziennik "El Mundo", prezes klubu miał sześciokrotnie płacić agencji I3 Ventures w zamian za kampanie w mediach społecznościowych. Członkowie zarządu mieli nie wiedzieć o tych płatnościach.