{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Arka Gdynia w półfinale Pucharu Polski (fot. PAP/Łukasz Gągulski)
Puszcza Niepołomice w 1/8 finału Pucharu Polski sprawiła sensację, wygrywając 3:1 z Lechią Gdańsk. 2 marca chciała powtórzyć ten scenariusz, ogrywając drugi z trójmiejskich klubów – Arkę Gdynia.
Piłkarze Dariusza Marca do ćwierćfinału awansowali po wygranej 2:1 z Górnikiem Łęczna. We wtorkowe popołudnie liczyli na to, że w drodze do najlepszej czwórki rozprawią się z kolejnym pierwszoligowcem.
0:1 (37') – Arka dominowała od początku spotkania. Swoją przewagę udokumentowała jednak dopiero pod koniec pierwszej części gry. Ustawiony tuż przed polem karnym Mateusz Żebrowski wystawił sobie piłkę na lewą nogę i efektownie kopnął zza szesnastki. Mierzonym strzałem zaskoczył Gabriela Kobylaka, dając gościom prowadzenie.
1:1 (45+2') – w ostatnich sekundach pierwszej połowy gospodarze przeprowadzili składną akcję prawym skrzydłem. Erik Cikos wpadł w pole karne, a Luis Valcarce powstrzymał go nieprzepisowo. Sędzia Paweł Gil podyktował "jedenastkę", którą na gola zamienił Marcin Stefanik.
1:2 (53') – po przerwie do ataku ruszyli jednak goście. Valcarce przedarł się lewą stroną, rehabilitując się niejako za sprokurowany rzut karny. Dograł do Żebrowskiego, który kopnął w kierunku bramki Kobylaka. Jego strzał zablokowali obrońcy Puszczy, ale z dobitką Macieja Rosołka już sobie nie poradzili. Arka prowadziła 2:1.
1:3 (71') – Longinus Uwakwe sfaulował w polu karnym Harisa Memicia, a sędzia Gil – po wideoweryfikacji – wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Marcus Vinicius, który, nie bez kłopotów, pokonał Kobylaka. Strzał Brazylijczyka był na tyle słaby, że młody bramkarz gospodarzy niemal go obronił.
1:4 (88') – tuż przed końcem spotkania Marcus pokazał jednak, że potrafi kopnąć znacznie pewniej. Po strzale Żebrowskiego dopadł do odbitej przez Kobylaka piłki i mocnym strzałem z półwoleja podwyższył na 4:1.
1:5 (90+4') – Valcarce przejął piłkę pod własną bramką i ruszył z dynamicznym kontratakiem. Hiszpan wpadł w pole karne i efektowną "podcinką" trafił na 5:1. Pokazał przy okazji, że może być jednym z odkryć rundy wiosennej 1. ligi.
2:5 (90+5') – w ostatniej akcji meczu bramkę zdobyli jednak gospodarze. Po rzucie z autu w polu karnym najlepiej odnalazł się Cikos, który strzałem z przewrotki trafił na 2:5.
Dzięki wygranej w Niepołomicach żółto-niebiescy awansowali do najlepszej czwórki Pucharu Polski. Przed czterema laty sięgnęli po to trofeum i w tym sezonie z pewnością postarają się powtórzyć ten sukces.
Puchar Polski. Arka Gdynia wygrała z Puszczą Niepołomice i awansowała do półfinału

Arka Gdynia wygrała z Puszczą Niepołomice 5:2 (1:1) i awansowała do półfinału Pucharu Polski. Gole dla żółto-niebieskich strzelili Mateusz Żebrowski, Maciej Rosołek, Marcus Vinicius (2) i Luis Valcarce. Bramki dla gospodarzy zdobyli Marcin Stefanik i Erik Cikos.
Czytaj też: Marcus da Silva: problem Arki? Niektórzy chcieli tylko "skasować" to, co im się należało...
Przed meczem:
Puszcza Niepołomice w 1/8 finału Pucharu Polski sprawiła sensację, wygrywając 3:1 z Lechią Gdańsk. 2 marca chciała powtórzyć ten scenariusz, ogrywając drugi z trójmiejskich klubów – Arkę Gdynia.
Piłkarze Dariusza Marca do ćwierćfinału awansowali po wygranej 2:1 z Górnikiem Łęczna. We wtorkowe popołudnie liczyli na to, że w drodze do najlepszej czwórki rozprawią się z kolejnym pierwszoligowcem.
Jak padły gole?
0:1 (37') – Arka dominowała od początku spotkania. Swoją przewagę udokumentowała jednak dopiero pod koniec pierwszej części gry. Ustawiony tuż przed polem karnym Mateusz Żebrowski wystawił sobie piłkę na lewą nogę i efektownie kopnął zza szesnastki. Mierzonym strzałem zaskoczył Gabriela Kobylaka, dając gościom prowadzenie.
1:1 (45+2') – w ostatnich sekundach pierwszej połowy gospodarze przeprowadzili składną akcję prawym skrzydłem. Erik Cikos wpadł w pole karne, a Luis Valcarce powstrzymał go nieprzepisowo. Sędzia Paweł Gil podyktował "jedenastkę", którą na gola zamienił Marcin Stefanik.
1:2 (53') – po przerwie do ataku ruszyli jednak goście. Valcarce przedarł się lewą stroną, rehabilitując się niejako za sprokurowany rzut karny. Dograł do Żebrowskiego, który kopnął w kierunku bramki Kobylaka. Jego strzał zablokowali obrońcy Puszczy, ale z dobitką Macieja Rosołka już sobie nie poradzili. Arka prowadziła 2:1.
1:3 (71') – Longinus Uwakwe sfaulował w polu karnym Harisa Memicia, a sędzia Gil – po wideoweryfikacji – wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Marcus Vinicius, który, nie bez kłopotów, pokonał Kobylaka. Strzał Brazylijczyka był na tyle słaby, że młody bramkarz gospodarzy niemal go obronił.
1:4 (88') – tuż przed końcem spotkania Marcus pokazał jednak, że potrafi kopnąć znacznie pewniej. Po strzale Żebrowskiego dopadł do odbitej przez Kobylaka piłki i mocnym strzałem z półwoleja podwyższył na 4:1.
1:5 (90+4') – Valcarce przejął piłkę pod własną bramką i ruszył z dynamicznym kontratakiem. Hiszpan wpadł w pole karne i efektowną "podcinką" trafił na 5:1. Pokazał przy okazji, że może być jednym z odkryć rundy wiosennej 1. ligi.
2:5 (90+5') – w ostatniej akcji meczu bramkę zdobyli jednak gospodarze. Po rzucie z autu w polu karnym najlepiej odnalazł się Cikos, który strzałem z przewrotki trafił na 2:5.
Po meczu:
Dzięki wygranej w Niepołomicach żółto-niebiescy awansowali do najlepszej czwórki Pucharu Polski. Przed czterema laty sięgnęli po to trofeum i w tym sezonie z pewnością postarają się powtórzyć ten sukces.
Źródło: tvpsport.pl