| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce przegrali w Lidze Mistrzów z niemieckim zespołem SG Flensburg-Handewitt (28:31) i zajęli trzecie miejsce w grupie A. – Utrudniliśmy sobie drogę do Final4, ale walczymy dalej – powiedział rozgrywający kielczan Michał Olejniczak.
Zespół z Flensburga zwycięsko wyszedł z meczu na szczycie grupy A LM. Niemiecka drużyna, która zasłużenie zainkasowała dwa punkty, miała dwóch bohaterów. Hampusa Wanne, który zdobył 11 bramek, w tym 10 do przerwy i Benjamina Buricia. Bośniacki bramkarz odbił w całym meczu 20 piłek i miał ponad 40-procentową skuteczność.
– Przegraliśmy bardzo ważne spotkanie. Ciężko coś powiedzieć po takim meczu, graliśmy bardzo źle i jesteśmy bardzo źli. Ten pojedynek przegraliśmy chyba w naszych głowach. Mieliśmy sytuacje, ale co z tego, skoro ich nie potrafiliśmy wykorzystać – powiedział obrotowy Vive Arciom Karaliok.
Podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa razili nieskutecznością, nie wykorzystując aż czterech rzutów karnych. – Przegraliśmy ten mecz z Buriciem. Zemściły się na nas te wszystkie niewykorzystane sytuacje. To zadecydowało o końcowych wyniku. Nie wiem z czego to wynika, może z dyspozycji dnia? – zastanawiał się Olejniczak, który pod koniec meczu mógł odwrócić losy starcia, ale jego dwa rzuty obronił bramkarz Flensburga.
WATCH: What a night for Benjamin #Buric 🤩
— EHF Champions League (@ehfcl) March 4, 2021
This is just one of many stunning saves from @SGFleHa's goalkeeper, a.k.a. Player of the Match in #MOTW.@kielcehandball #ehfcl #showtimeforchampions pic.twitter.com/gxPRJh3vrF
– Widocznie widział nasze wcześniejsze mecze i wiedział jak rzucamy. Dobrze się ustawiał i krył bramkę, ciężko było go dzisiaj pokonać – komplementował Buricia reprezentant Polski.
Po porażce z Flensburgiem Vive zajęło w grupie trzecie miejsce i mocno skomplikowało sobie drogę do Final4 w Kolonii. W 1/8 finału drużyna z Kielc zagra z francuskim HBC Nantes. – Zdajemy sobie doskonale sprawę, że utrudniliśmy sobie drogę do Kolonii. Ale jutro jest nowy dzień, musimy wstać z podniesionymi głowami i walczyć dalej – podkreślił Olejniczak.
Jeśli kielczanie uporają się z ekipą z Francji, to w ćwierćfinale prawdopodobnie czekać na nich będzie jeden z głównych faworytów – Telekom Veszprem. – Gdybyśmy wygrali z Flensburgiem, to nasza droga do Final4 byłaby znacznie łatwiejsza. Sami utrudniliśmy sobie tę drogę, ale będziemy walczyli do końca. Veszprem to świetny zespół. Ale gdy zagramy na 100 procent swoich możliwości, to jesteśmy w stanie z nimi wygrać – zapewnił białoruski obrotowy Vive.
30 - 31
Paris Saint-Germain HB
26 - 35
Paris Saint-Germain HB
32 - 33
Fuechse Berlin
32 - 37
Dinamo Bukareszt
29 - 29
Aalborg Haandbold
31 - 24
OTP Bank-Pick Szeged
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged