| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
17 lutego objął stanowisko, a już 1 marca z niego zrezygnował. Marek Motyczyński tylko przez 12 dni był trenerem piłkarzy ręcznych SPR Stali Mielec, przedostatniej drużyny PGNiG Superligi. Dlaczego złożył dymisję? – Pewne sprawy z zarządem nie zostały dopięte do końca – wyjaśnia na TVPSPORT.PL.
Maciej Wojs, TVPSPORT.PL: – Dlaczego pana pobyt w Mielcu trwał tak krótko?
Marek Motyczyński: – No bo zrezygnowałem. Pewne sprawy z zarządem nie zostały dopięte do końca. I to tyle...
– Komunikat klubu był na tyle lakoniczny, że można go było odczytać tak, jakby został pan zwolniony.
– Nie, tak nie było. Zrezygnowałem. Ktoś może to przedstawiać jak chce, ale to ja powiedziałem, że rezygnuję. Powiedziałem, że nie mogę zaakceptować takich warunków i to wszystko.
– Nie czuje pan zawodu, że pana powrót do Superligi po ponad czteroletniej przerwie trwał tylko 12 dni?
– Wie pan, ja już ponad 40 lat jestem trenerem. Nie jestem kandydatem na trenera. Widzę pewne rozwiązania i z tego względu mam większy przegląd tej sytuacji. Kandydat na trenera może chciałby obronić to stanowisko. Ja nie przyszedłem do Mielca, żeby zarabiać jakieś ogromne pieniądze, bo one nie są aż tak duże. Przyszedłem po to, żeby poprawić sytuację (zespołu). I tyle. Wszyscy muszą zaakceptować to, co przedstawia trener, który chce coś zrobić, coś zmienić.
– Jak został pan przyjęty przez zawodników?
– W sumie to byłem zadowolony. Oni też. Ale może po tych dwóch meczach coś się zmieniło? Tego nie wiem. Zawsze jak się przedstawia jakąś strategię grania i wygrywa, to idzie dobrze. Ale ja nie rozmawiałem z zawodnikami, tylko widziałem, że są zadowoleni, pełni optymizmu na treningach, wiary w zwycięstwo. Nie mogłem też dużo zmieniać. W ciągu kilku treningów nie można wywrócić wszystkiego do góry nogami, tylko iść małymi kroczkami.
Żeby wszystko dobrze funkcjonowało, to wszyscy muszą się zgadzać. Ja wyczułem, że tego nie ma i nie mogę gwarantować wyniku. Nie będę oszukiwał, że jest w porządku
– Zaskoczyło pana to, że na ławkę Stali powrócił Dawid Nilsson?
– No nie... Gra pan w szachy?
– Niestety nie.
– Trzeba by było pograć w szachy i sobie poustawiać to wszystko, to może by jakieś rozwiązanie znalazł i nie trzeba by podsuwać jakichś złotych myśli na ten temat. Jakieś rozwiązania można znaleźć, ja tego nie wiem dokładnie, bo to mnie nie interesuje. Ja zrezygnowałem. Życzę Stali jak najlepiej żeby wygrywali. A kto tam jest trenerem, to może się pan domyślać. Jakby pan dobrze grał w szachy, to może by pan poustawiał to wszystko i jakieś rozwiązanie znalazł... Ja nie mogę na domysłach dawać odpowiedzi.
– To zrozumiałe.
– Ja im życzę, żeby jak najlepiej im poszło. Skoro przyszedłem, a było coś źle i się wróciło do poprzedniego ładu, to znaczy że... Nie wiem. To można wszystko poustawiać. Dlaczego było tak? No nie wiem. Raczej nie ma co drążyć. Fakt jest taki, że drużyna musi grać. Na pewno będzie wygrywać, może nie wszystkie mecze, ale będzie wygrywać. A czy ze mną, czy z trenerem Nilssonem... Mam nadzieję, że się utrzymają, bo to byłoby dobre dla Mielca. Budują im nową halę przecież. Nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowany, bo życzę im jak najlepiej. Chłopaki chcą jak najlepiej, prezes chce jak najlepiej, wszyscy chcą jak najlepiej, tylko są różne wizje jak się okazuje.
Następne
– Co będzie z panem teraz?
– Jestem na urlopie, tak jak byłem do tej pory. W ciągu jednego dnia podjąłem decyzję, a następnego dnia byłem w Mielcu i rozmawiałem z prezesem. Później się sytuacja odwróciła. Nie wiem jakie były tego przyczyny, nie mogę zgadywać, bo nie jestem wróżka. Mówię tak, jak jest – to ja sam podjąłem decyzję, że rezygnuję. Nie wiem jakby było dalej. Może by mnie wtedy prezes zwolnił? Ale to ja zrezygnowałem. Można różnie mówić, że szkoda chłopaków i tak dalej, ale to nie ma sensu, jeśli nie ma jednej myśli na trzech poziomach. Chyba tak to wyszło, że nie jej ma, bo jakby była, to wszystko by funkcjonowało nadal, nawet jakbyśmy dwa mecze przegrali. A tak to wygląda, że chyba nie było tej wspólnej myśli. Żeby wszystko dobrze funkcjonowało, to wszyscy muszą się zgadzać i wtedy jest w porządku. Sprawy sportowe, finansowe, zawodników... Ale to ciężko osiągnąć taki poziom. Ja wyczułem, że tego nie ma i nie mogę gwarantować wyniku. Nie będę oszukiwał, że jest w porządku.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.