Niezapomniany konkurs Pucharu Świata w sezonie 2000/01. Adam Małysz po pierwszej serii zajmował czwarte miejsce. W drugiej skoczył jednak 138,5 metra, co wywołało szok nawet u trenera Apoloniusza Tajnera. Polak wygrał ostatecznie zawody. Komentuje Stanisław Snopek.