{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Joan Laporta nowym prezesem FC Barcelona. Leo Messi zostanie w Katalonii?

Wybory na prezesa FC Barcelona pierwotnie miały zostać przeprowadzone pod koniec stycznia 2021 roku, ale ostatecznie zorganizowano je 7 marca. W niedzielę socios klubu wybrali nowego prezesa. Oficjalne wyniki są już znane, a 57 procent głosów dostał Joan Laporta, który w przeszłości piastował już tę funkcję.
Pobierz nową aplikację mobilną TVP Sport. Dostęp do sportu 24/7!
Laporta zwyciężył w wyborach i ponownie został prezesem Barcelony – tak wskazywał już pierwszy sondaż, który na zlecenie Televisio de Catalunya wykonała firma GfK. Aż cztery tysiące socio wzięło w nim udział, a wyniki nie pozostawiały wątpliwości, kto w najbliższych latach będzie zarządzać klubem. Potem potwierdziły to wyniki oficjalne, w których nowy prezes otrzymał 57 procent głosów.
Na Laportę zagłosowało 57 procent ankietowanych, co sprawia, że ma olbrzymią przewagę nad kolejnymi kandydatami. Następny Victor Font uzyskał 31 procent, a trzeci Toni Freixa tylko 9,3 procent. W niedzielnych wyborach frekwencja była wyniosła ponad 50 procent. Były prezes od kilku miesięcy uchodził za zdecydowanego faworyta w wyścigu o stanowisko.
Leo Messi zostanie w FC Barcelona?
Motywem przewodnim kampanii wyborczej było pozostanie Messiego w Barcelonie. Zagwarantowanie, że Argentyńczyk nadal będzie grać w zespole z Camp Nou będzie priorytetem nowego prezesa i miało wpływ na wybór socios. Według katalońskich mediów to właśnie Laporta ma najlepsze kontakty z największą gwiazdą w zespole.Messi szczególnie dobrze wspomina poprzednią kadencję Laporty. To Katalończyk dwa razy przebudował zespół, sprawiając, że Barcelona sięgała po Ligę Mistrzów. Najpierw dokonał tego wokół Ronaldinho, a potem w miejsce Brazylijczyka wszedł Messi, który kilka lat wcześniej, także za rządów nowego-starego prezesa, debiutował w drużynie.
W niedzielę Messi zagłosował w wyborach. Duże pobudzenie wzbudziła także obecność byłego prezesa Josepa Bartomeu – obecnie toczy się przeciw niemu proces sądowy, a sam uchodzi za persona non grata wśród kibiców.