Andrea Anastasi prowadził biało-czerwonych w latach 2011-2013. W 2012 roku wygrał Ligę Światową. Od 2014 nieprzerwanie pracuje w Polsce. Był trenerem Trefla Gdańsk, a obecnie zajmuje się VERVA Warszawa ORLEN Paliwa. W TVP Sport opowiada między innymi o tym, dlaczego dobrze jest pracować w naszym kraju, ile jest w polskiej siatkówce cierpliwości, kto gotuje lepiej – jego mama czy żona, a także przygotowuje prawdziwe, włoskie spaghetti!
Skrócenie ligi może być problemem dla kadry? "Straciłem trzy dni"
Andrea Anastasi jest przykładem, że Włoch może się czuć świetnie w Polsce. Od wielu lat prowadzi polskie zespoły klubowe, w Warszawie ma swoje ulubione miejsca. Udaje mu się to wszystko pogodzić z życiem na odległość z rodziną, która została w Italii. – Kocham pracę w PlusLidze, bo w mojej opinii pozycja trenera w drużynie jest pośrodku projektu. Czuję, że mogę decydować o wielu rzeczach i zarządzać nimi – zdradza w TVP Sport.
Był związany z polską kadrą przez dwa lata. Zdobył z nią złoty medal Ligi Światowej (2012) oraz brąz mistrzostw Europy. Nieudane igrzyska olimpijskie w Londynie i odległe miejsce podczas kolejnego czempionatu Starego Kontynentu sprawiły, że drogi z reprezentacją się rozeszły. – Praca trenera kadry jest marzeniem każdego szkoleniowca. Polska drużyna jest najlepsza na świecie i otaczają ja najlepsi fani – mówi trener Anastasi. – Chciałem zagrać mistrzostwa świata w Polsce. Wiedziałem jednak, że będę w środku bałaganu, jeśli wcześniej nie osiągnę rezultatów. Tak też się stało, bo wyników nie osiągnęliśmy. Byłem w środku zmian, wielu graczy nie chciało przyjechać na kadrę. Uspokoiłem się więc i czekałem na nową szansę. Kiedy miałem możliwość powrotu do pracy w waszym kraju i przyjazdu do Gdańska, pomyślałem: "Czemu nie?". Spędziłem tam pięć niesamowitych lat – dodaje.
Andrea Anastasi nie tylko zabrał nas na spacer, ale również pokazał swoje umiejętności kulinarne. Zapytany o to, kto gotuje lepiej – jego mama czy żona – nie potrafił jednak wybrać. – Dwa różne style. Moja mama już nie gotuje, ponieważ jest stara, ale kiedy to robiła, wypadała bardzo dobrze. Świetnie gotuje też żona. Teraz robi to bardzo zdrowo. Pojawiają się potrawy wegańskie, wegetariańskie i czasami ryby. Ja również niekiedy gotuję zdrowiej. Makaron jem raz, dwa razy w tygodniu – mówi.
Sprawdźcie jego przepis na najlepsze, włoskie spaghetti!
Autorem zdjęć VERVY jest Michał Kazimierczak, FlareStudio.