Chelsea zdominowała i pokonała Everton 2:0 (1:0) w 28. kolejce Premier League. W jedenastym meczu na ławce The Blues Thomas Tuchel wygrał po raz ósmy i nadal jest niepokonany.
Do pierwszego składu Chelsea po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Kai Havertz. I to Niemiec miał największy udział w pierwszej bramce dla gospodarzy. Po jego strzale z bliska Ben Godfrey interweniował tak niefortunnie, że trafił do własnej siatki.
Osiem minut po przerwie Havert strzelił ładnego gola na 2:0, ale sędzia go nie uznał, bo Niemiec przyjmując piłkę pomógł sobie ręką. Kosztowny nabytek The Blues był w tym meczu liderem ich ofensywy. W 64. minucie wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Jorginho.
Bramkarz Evertonu, Jordan Pickford, zrehabilitował się za faul na Havertzu w 80. minucie, kiedy to obronił strzał z bliska Timo Wernera. Do końca wynik nie zmienił się, a goście nie mieli ku temu żadnych sensownych okazji.
To był ważny mecz w kontekście walki o europejskie puchary. Po wygranej Chelsea jest czwarta, ma cztery punkty nad Evertonem i jeden mecz rozegrany więcej. Po jedenastu spotkaniach pod wodzą Tuchela londyńczycy mają osiem zwycięstw, trzy remisy i bilans bramek 13:2.
11 games under Thomas Tuchel:
— Chelsea FC (@ChelseaFC) March 8, 2021
DWWWWWDWDWW 🔥#CHEEVE pic.twitter.com/xzzVc2o9Pi
Instrumental. 🎻#CHEEVE pic.twitter.com/Jl22RfF4f1
— Chelsea FC (@ChelseaFC) March 8, 2021