Premier League. West Ham United wygrał z Leeds United. Łukasz Fabiański lepszy od Mateusza Klicha
Łukasz Fabiański z kolejnym czystym kontem (fot. Getty Images)
Paweł Smoliński
West Ham United wygrał z Leeds United 2:0 (2:0) w meczu 27. kolejki Premier League. Łukasz Fabiański rozegrał cały mecz i zachował czyste konto, a Mateusz Klich zszedł z boiska w przerwie.
DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Jak zagrali Polacy?
Łukasz Fabiański i Mateusz Klich rozpoczęli poniedziałkowy mecz w podstawowych składach swoich drużyn. Od początku spotkania więcej pracy miał bramkarz West Hamu. Leeds ruszyło do natarcia i strzeliło nawet dwa nieuznane gole. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli jednak gospodarze, którzy zdobyli dwie prawidłowe bramki. Skuteczni byli nie tylko z przodu, ale i w tyłach. W pierwszej połowie Fabiański nie musiał nawet interweniować. Równie niewidoczny był Klich, który w przerwie został zdjęty z boiska. W drugiej części spotkania gracze Leeds zmusili polskiego bramkarza do kilku interwencji, ale nie potrafili go pokonać. Fabiański nie wpuścił gola, zachowując dziewiąte czyste konto w tym sezonie Premier League.
1:0 (19') – Jesse Lingard wpadł w pole karne, a Luke Ayling nieprzepisowo go zatrzymał. Sędzia podyktował "jedenastkę", do której podszedł sam poszkodowany. Lingard uderzył jednak słabo, dając Ilanowi Meslierowi szansę na skuteczną interwencję. Bramkarz Leeds z niej skorzystał, jednak odbił piłkę tak niefortunnie, że wykonawca zdążył do niej doskoczyć i z najbliższej odległości dobił strzał.
2:0 (28') – Aaron Cresswell znakomicie dośrodkował z rzutu rożnego, a Tomas Soucek, do spółki z Craigiem Dawsonem, rozmontowali defensywę Leeds. Pierwszy z nich zaaferował obrońców, a drugi dopadł do piłki i strzałem głową podwyższył prowadzenie gospodarzy.
Jak mogły paść gole?
5' – Patrick Bamford zgrał piłkę do Heldera Costy, który wstrzelił ją w pole bramkowe. Przed bramką Fabiańskiego najlepiej zachował się Tyler Roberts, który trafił na 1:0. Po wideoweryfikacji sędzia nie uznał jednak jego gola. Costa, w poprzedniej fazie akcji, był bowiem na spalonym.
7' – Leeds od początku ruszyło do ataku. Dwie minuty po nieuznanym trafieniu Robertsa bramkę zdobył też Bamford. Jego gol również nie został uznany, gdyż dogrywający Raphinha wyszedł z piłką poza linię końcową boiska.